Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Nadzieja niedokończona
Czy tak naprawdę, zwykle wiemy,
co chcemy i co wybierzemy
sposród codziennej złudy mamideł...
Załóżmy, że się poznajemy
z sympatią w sercach... i czujemy,
że ta znajomość dodaje skrzydeł.
że nam codzienny dzień odmienia,
w duszy wspanialsze budzi chcenia,
i to wypełnia, co było brakiem...
Tak zatrzymane te wrażenia,
których najdłuższy czas nie zmienia...
najlepszej będą przyszłości znakiem.
Wiemy, że przyszłość ma to w sobie,
iż się odmienia już w tej dobie,
w której się jeszcze nie dokonała.
Nadzieja... poddawana próbie
w każdym, tak we mnie, jak i w tobie,
oby sie nigdy nie rozwiewała.
Czy dni pogodne, słonko grzeje,
pochmurne, ciemne, zimnem wieje...
Czas w nich gromadzi złudne mamidła.
Wiara w nadzieję... płomienieje
w człowieczym sercu... wciąż goreje.
Nigdy nikomu jeszcze nie zbrzydła.
co chcemy i co wybierzemy
sposród codziennej złudy mamideł...
Załóżmy, że się poznajemy
z sympatią w sercach... i czujemy,
że ta znajomość dodaje skrzydeł.
że nam codzienny dzień odmienia,
w duszy wspanialsze budzi chcenia,
i to wypełnia, co było brakiem...
Tak zatrzymane te wrażenia,
których najdłuższy czas nie zmienia...
najlepszej będą przyszłości znakiem.
Wiemy, że przyszłość ma to w sobie,
iż się odmienia już w tej dobie,
w której się jeszcze nie dokonała.
Nadzieja... poddawana próbie
w każdym, tak we mnie, jak i w tobie,
oby sie nigdy nie rozwiewała.
Czy dni pogodne, słonko grzeje,
pochmurne, ciemne, zimnem wieje...
Czas w nich gromadzi złudne mamidła.
Wiara w nadzieję... płomienieje
w człowieczym sercu... wciąż goreje.
Nigdy nikomu jeszcze nie zbrzydła.