Stolat.pl

Czy miewam wgląd do przyszłych zdarzeń,
dowiem się gdy dokonam tego,
gdy poprzez lustra moich wrażeń
ja w życia przyszłość zajrzę...Swego.
Tak, bym odczytał w niej mój los...

Lekarz w przyszłości nie pogrzebie :
" ja mogę zmierzyć ci ciśnienie,
to wszystko, co zrobię dla ciebie,
bo losu twego nie odmienię."
Jak wyrok, we mnie, brzmi ten głos...

Choćbym przyjaciół miał i sotnie,
żaden nie zmieni mego losu.
Przyszedłem, odejdę, samotnie.
Nie zmieni, przyszłości, moc trzosu.
Więc najpierw w przyszłość chcę mieć wgląd...

Ujrzeć obrazu jej odcienia
i możliwości, jakie daje.
Pod moim wpływem czy się zmienia,
czy przychylniejszą mi się staje,
czy nowy w niej nie powstał błąd...

Każdy umiera wszak za wcześnie.
Nie raz słyszałem to od ludzi.
Jedni na jawie, inni we śnie,
więc może warto się potrudzić
o skutek próby...tyle chociaż.

Jedno mam przecież tylko życie.
Próbować mogę raz jedyny,
jawnie, wsród ludzi, a nie skrycie,
zmienić mą przyszłość. Z tej przyczyny,
jeśli się uda... będę Mocarz. :))