Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Trójca Święta
Istnieje taka Trójca Święta
w postaci Jedynego Boga,
któremu ludzkość nie przeklęta,
każda istota ludzka droga.
Bóg ten zaiste miłosierny,
zna dobrze trudny los człowieka,
co dzień pomocny mu i wierny,
i nigdy nie opuszcza człeka.
Nie jest zazdrosny o modlitwy,
nie każe klękać na kolana,
obce Mu są religij bitwy,
Nie nakazuje czcić w Nim Pana.
Kocha człowieka i obdarza
w potrzebne mu co dnia przymioty.
Gdy człek się leni co się zdarza
On znów dodaje mu ochoty.
Gdy podupada człek na duchu,
gdy kłopotami umęczony...
On podpowiada szeptem, w uchu:
no... popatrz na to z innej strony.
Odrzuć od siebie smugi smutku.
Ja jestem z tobą, przyjacielu.
Zacznij od nowa, powolutku,
dobrego w końcu dojdziesz celu.
W sercu człowieka Bóg ten żyje
tak długo, póki serce żywe,
tak długo, póki sece bije.
On wie, co dobre, co prawdziwe.
Nie jest Szamanem On z Ogrójca
i do niczego mnie nie zmusza,
bo taką Jego Święta Trójca:
to Rozum, Umysł oraz Dusza.
Rozum, by Wiedzę zawarł w sobie,
Umysł, by Mądrość z nią skojarzył.
Dusza potrzebna w każdej dobie,
by żaden czyn się zły nie zdarzył.
Rozumny, z dobrą Duszą Człowiek
najlepszym wsparciem dla drugiego,
nie trzeba Mu, w obrazie powiek,
religijnego moralnego.
Takiego mając w sercu Boga
szanuję wszystkich innych Ludzi.
Morderstwa, wojny... to jest droga,
którą się religijny trudzi.
Moralny, aż do fanatyzmu,
dla szczęśliwości swego nieba,
ten z Mekki, z Rzymu, z Judaizmu
zabije zawsze, kogo trzeba,
broniąc imienia swego Boga.
Bo każdy jemu innowierca.
Dla innowierców kara sroga,
więc w Imię Pana ich uśmierca.
Gdy na to patrzy Bóg mej Trójcy,
cichutko smutną nuci rotę,
widząc... mordercy i zabójcy
za Boga mają tam Głupotę.
w postaci Jedynego Boga,
któremu ludzkość nie przeklęta,
każda istota ludzka droga.
Bóg ten zaiste miłosierny,
zna dobrze trudny los człowieka,
co dzień pomocny mu i wierny,
i nigdy nie opuszcza człeka.
Nie jest zazdrosny o modlitwy,
nie każe klękać na kolana,
obce Mu są religij bitwy,
Nie nakazuje czcić w Nim Pana.
Kocha człowieka i obdarza
w potrzebne mu co dnia przymioty.
Gdy człek się leni co się zdarza
On znów dodaje mu ochoty.
Gdy podupada człek na duchu,
gdy kłopotami umęczony...
On podpowiada szeptem, w uchu:
no... popatrz na to z innej strony.
Odrzuć od siebie smugi smutku.
Ja jestem z tobą, przyjacielu.
Zacznij od nowa, powolutku,
dobrego w końcu dojdziesz celu.
W sercu człowieka Bóg ten żyje
tak długo, póki serce żywe,
tak długo, póki sece bije.
On wie, co dobre, co prawdziwe.
Nie jest Szamanem On z Ogrójca
i do niczego mnie nie zmusza,
bo taką Jego Święta Trójca:
to Rozum, Umysł oraz Dusza.
Rozum, by Wiedzę zawarł w sobie,
Umysł, by Mądrość z nią skojarzył.
Dusza potrzebna w każdej dobie,
by żaden czyn się zły nie zdarzył.
Rozumny, z dobrą Duszą Człowiek
najlepszym wsparciem dla drugiego,
nie trzeba Mu, w obrazie powiek,
religijnego moralnego.
Takiego mając w sercu Boga
szanuję wszystkich innych Ludzi.
Morderstwa, wojny... to jest droga,
którą się religijny trudzi.
Moralny, aż do fanatyzmu,
dla szczęśliwości swego nieba,
ten z Mekki, z Rzymu, z Judaizmu
zabije zawsze, kogo trzeba,
broniąc imienia swego Boga.
Bo każdy jemu innowierca.
Dla innowierców kara sroga,
więc w Imię Pana ich uśmierca.
Gdy na to patrzy Bóg mej Trójcy,
cichutko smutną nuci rotę,
widząc... mordercy i zabójcy
za Boga mają tam Głupotę.