Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Wąchanie pieniedzy
Do wąchania są pieniądze ?
Wybacz, ja mam inne żądze.
Po cóż wąchać mam banknoty ?
Nic już nie mam do roboty ?
Jeśli zapach jest jak obraz,
to powąchaj ten krajobraz.
Portfel, co banknoty mieści,
też na pewno nie szeleści.
No a zapach, cóż, uśmiechu,
pewnie mieści się w oddechu.
Po cóz czynić takie prace,
gdzie opisy, to ersatz`e ?
Wolę więcej mieć pieniędzy,
by nie żyć na skraju nędzy.
To nie porfel mnie tak nęci
lecz się żywot zdrowiej kręci,
gdy go w kasy biorę lejce.
Po nic muszę stać w kolejce.
Większa wolność, więcej kasy.
Tak już jest, po wszystkie czasy.
Wybacz, ja mam inne żądze.
Po cóż wąchać mam banknoty ?
Nic już nie mam do roboty ?
Jeśli zapach jest jak obraz,
to powąchaj ten krajobraz.
Portfel, co banknoty mieści,
też na pewno nie szeleści.
No a zapach, cóż, uśmiechu,
pewnie mieści się w oddechu.
Po cóz czynić takie prace,
gdzie opisy, to ersatz`e ?
Wolę więcej mieć pieniędzy,
by nie żyć na skraju nędzy.
To nie porfel mnie tak nęci
lecz się żywot zdrowiej kręci,
gdy go w kasy biorę lejce.
Po nic muszę stać w kolejce.
Większa wolność, więcej kasy.
Tak już jest, po wszystkie czasy.