Rafał
Wojaczek
1970-01-01 - 1970-01-01
Wojaczek Rafał
Ekloga
Znów będą spać za oknem
T.Z.
Nie patrz wciąż w okno... Tam zima się zaczyna.
Gwiazda mrozu bezsenna jak pusta kołyska.
Choć do Ciebie sen przyszedł na miękkich podeszwach
nie zasypiaj - niech raczej rozpuści Ci się we krwi.
Ten krzyk nie był za oknem i nie był krzyk dziecka
- Ty krzyknęłaś znienacka ujrzawszy twarz snu.
I wymówiłaś imię i Królewna Śnieżka
w Twojej dłoni za oknem już - grzeje swe stopy.
I wiem, zaśniesz... Śnieg zdepcze Cię czerwoną stopą
- smierć zamieszka na wargach takich bezbronnych w śnie
T.Z.
Nie patrz wciąż w okno... Tam zima się zaczyna.
Gwiazda mrozu bezsenna jak pusta kołyska.
Choć do Ciebie sen przyszedł na miękkich podeszwach
nie zasypiaj - niech raczej rozpuści Ci się we krwi.
Ten krzyk nie był za oknem i nie był krzyk dziecka
- Ty krzyknęłaś znienacka ujrzawszy twarz snu.
I wymówiłaś imię i Królewna Śnieżka
w Twojej dłoni za oknem już - grzeje swe stopy.
I wiem, zaśniesz... Śnieg zdepcze Cię czerwoną stopą
- smierć zamieszka na wargach takich bezbronnych w śnie