
Rafał
Wojaczek
1970-01-01 - 1970-01-01
Wojaczek Rafał
Mesjasz
Już wiatr od wschodu przechodzi kości
ludu pod bramą belwederu nieba
Już pięści krzyczą żylastą groźbę
Lud patrzy w obłok co oczy przechodzi
Obłok jest żaglem niewidzialnej łodzi
Lud tego nie wie: niewidzialny Regent
Już wysiadł teraz niewidzialną kosą
podcina żyłki co pulsują w kostkach
Lud jeszcze tego nie wie że już leży
w słonej kałuży swojej krwi - i drwi
kiedy wiatr przeszedł kości na przestrzał
w zaułkach kości Regent liże szpik
ludu pod bramą belwederu nieba
Już pięści krzyczą żylastą groźbę
Lud patrzy w obłok co oczy przechodzi
Obłok jest żaglem niewidzialnej łodzi
Lud tego nie wie: niewidzialny Regent
Już wysiadł teraz niewidzialną kosą
podcina żyłki co pulsują w kostkach
Lud jeszcze tego nie wie że już leży
w słonej kałuży swojej krwi - i drwi
kiedy wiatr przeszedł kości na przestrzał
w zaułkach kości Regent liże szpik