Rafał
Wojaczek
1970-01-01 - 1970-01-01
Wojaczek Rafał
Piszę wiersz
Siedzę w kącie
w swoim pokoju
zamknięty na klucz
Od czasu do czasu
by sprawdzić
czy żyję jeszcze
szpilką się nakłuwam
a do wnętrza czaszki
wprowadzam świderek
Ale
albo te sposoby
są zawodne
albo już nie żyję.
Siedzę w kałuży krwi
to jest moja krew mówię
ale wcale nie jestem tego pewny
W takim razie krew
moich zwierząt
psa miłego
i innego psa mojego
krew mojej fauny spokojnej.
Maczam palec w tej cieczy
ciemniejącej gęstniejącej
i wypisuję na ścianie
paradoks:
pierwszy lepszy trup jest lepszy
od żywego byle martwy
Przyglądam się długo dziełu
każdemu słowu
każdej literze z osobna
nagle zauważam
że ściana jest czysta
biała
w swoim pokoju
zamknięty na klucz
Od czasu do czasu
by sprawdzić
czy żyję jeszcze
szpilką się nakłuwam
a do wnętrza czaszki
wprowadzam świderek
Ale
albo te sposoby
są zawodne
albo już nie żyję.
Siedzę w kałuży krwi
to jest moja krew mówię
ale wcale nie jestem tego pewny
W takim razie krew
moich zwierząt
psa miłego
i innego psa mojego
krew mojej fauny spokojnej.
Maczam palec w tej cieczy
ciemniejącej gęstniejącej
i wypisuję na ścianie
paradoks:
pierwszy lepszy trup jest lepszy
od żywego byle martwy
Przyglądam się długo dziełu
każdemu słowu
każdej literze z osobna
nagle zauważam
że ściana jest czysta
biała