Wiersze znanych
Sortuj według:
Faleński Felicjan Hymn węglarzy
Hej dziesięciu! czas do dzieła,
, , Ciemna zgliszcz drużyno!
Jeszcze Polska nie zginęła,
, , Gdy za Polskę giną!
Niechaj dziewczę się nie lęka
, , Zasmolonej twarzy
Czarna twarz, lecz serce, ręka
, , Czyste u węglarzy.
Węglem zgliszcz z rodzinnej wioski,
, , Na więzienia ścianie,
Baltazara groźne głoski
, , Smutny pisz, młodzianie
Przyjdzie wiatr, co czarne słowa
, , W ćmiący blask rozżarzy
Wtedy będzie w bój gotowa
, , Ciemna czerń węglarzy.
Co tak zewsząd przez kurzawę
, , Krwią ku niebu błyska?
To są naszych siół i krwawe
, , Grodów zgorzeliska.
A wśród zgliszcz i zamieszania
, , Co tam z cicha gwarzy?
To się sobie chyłkiem słania
, , Ciemny rój węglarzy.
Tam, u kraty, nagie mury
, , Pismoż zdobi czyje?
To testament więźnia, który
, , Gdzieś w kopalniach gnije.
Tę ostatnią wolę świętą
, , Spełnić któż się waży?
Cicho!, właśnie w pomoc wzięto
, , Ciemną czerń węglarzy.
Ręka w rękę! ciemne kruki!
, , Czerni pracowita!
Tylko milczkiem, chyłkiem, póki
, , Krwawy dzień nie świta!
Dziś z nas każdy skryty, niemy
, , Ale Bóg nam zdarzy,
że wnet w pełną pierś hukniemy
, , Grzmiący hymn węglarzy!
, , Ciemna zgliszcz drużyno!
Jeszcze Polska nie zginęła,
, , Gdy za Polskę giną!
Niechaj dziewczę się nie lęka
, , Zasmolonej twarzy
Czarna twarz, lecz serce, ręka
, , Czyste u węglarzy.
Węglem zgliszcz z rodzinnej wioski,
, , Na więzienia ścianie,
Baltazara groźne głoski
, , Smutny pisz, młodzianie
Przyjdzie wiatr, co czarne słowa
, , W ćmiący blask rozżarzy
Wtedy będzie w bój gotowa
, , Ciemna czerń węglarzy.
Co tak zewsząd przez kurzawę
, , Krwią ku niebu błyska?
To są naszych siół i krwawe
, , Grodów zgorzeliska.
A wśród zgliszcz i zamieszania
, , Co tam z cicha gwarzy?
To się sobie chyłkiem słania
, , Ciemny rój węglarzy.
Tam, u kraty, nagie mury
, , Pismoż zdobi czyje?
To testament więźnia, który
, , Gdzieś w kopalniach gnije.
Tę ostatnią wolę świętą
, , Spełnić któż się waży?
Cicho!, właśnie w pomoc wzięto
, , Ciemną czerń węglarzy.
Ręka w rękę! ciemne kruki!
, , Czerni pracowita!
Tylko milczkiem, chyłkiem, póki
, , Krwawy dzień nie świta!
Dziś z nas każdy skryty, niemy
, , Ale Bóg nam zdarzy,
że wnet w pełną pierś hukniemy
, , Grzmiący hymn węglarzy!
Faber Wincenty Wartość uśmiec...
Darząc uśmiechem - uszczęśliwiasz serce.
uśmiech bogaci obdarzonego
nie zubożając dającego.
Nie trwa dłużej niż chwila,
ale jego wspomnienie zostaje na długo.
Nikt nie jest tak bogaty,
by mógł nim pogardzić,
ani tak ubogi, by nie mógł nim darzyć.
Uśmiech niesie radość rodzinie,
umacnia w pracy,
świadczy o przyjaźni.
Uśmiech podnosi na duchu zmęczonych,
leczy ze smutku.
Gdy więc napotkasz kogoś
o twarzy ponurej,
obdarz go hojnie uśmiechem;
któż bowiem bardziej go potrzebuje
niż ten, co nie potrafi go dawać?
uśmiech bogaci obdarzonego
nie zubożając dającego.
Nie trwa dłużej niż chwila,
ale jego wspomnienie zostaje na długo.
Nikt nie jest tak bogaty,
by mógł nim pogardzić,
ani tak ubogi, by nie mógł nim darzyć.
Uśmiech niesie radość rodzinie,
umacnia w pracy,
świadczy o przyjaźni.
Uśmiech podnosi na duchu zmęczonych,
leczy ze smutku.
Gdy więc napotkasz kogoś
o twarzy ponurej,
obdarz go hojnie uśmiechem;
któż bowiem bardziej go potrzebuje
niż ten, co nie potrafi go dawać?