Wiersze znanych
Sortuj według:
Osiecka Agnieszka Choroba czwartej ...
O czwartej rano,
jak pożar,
budzi mnie ból.
Wstaję.
Czepiając się ścian wchodzę do łazienki.
Watpię w istnienie Boga,
dobrych ludzi,
ciebie.
Dzwonię do zegarynki.
Jest.
jak pożar,
budzi mnie ból.
Wstaję.
Czepiając się ścian wchodzę do łazienki.
Watpię w istnienie Boga,
dobrych ludzi,
ciebie.
Dzwonię do zegarynki.
Jest.
Odyniec Antoni Edward ...
Miłość na cel mnie wystawiła strzałom,
Jak wosk ogniowi na żer lub śnieg - słońcu,
Jak mgłą - wiatrowi ...
Jak wosk ogniowi na żer lub śnieg - słońcu,
Jak mgłą - wiatrowi ...
Osiecka Agnieszka Pod choinkę
W tym roku
nie będziesz już Świętym Mikołajem.
Zresztą i w zeszłym
to było tylko na niby.
Może wrócisz
Wielkanocnym Zającem.
nie będziesz już Świętym Mikołajem.
Zresztą i w zeszłym
to było tylko na niby.
Może wrócisz
Wielkanocnym Zającem.
Osiecka Agnieszka Dziennik ucznia
Moi zmarli
śmieją się w kułak
z mych jeszcze ziemskich trosk.
Moi zmarli
proszą o tak niewiele:
- Omieć mi liście z czoła,
uładź kamień,
ogień mi zapal,
jak pod kuchnią.
- Masz tu pszenicy, tato,
zjedz, jeśli jesteś gołębiem.
A kuchni, to ja nie mam.
- Ty kuchni nie masz? Ni okna? Ni słoja?
- Dostałam dwóję z gospodarstwa.
Może się u was spiszę lepiej.
- Nie ma obawy, córeczko.
Śmierci nie można nie umieć.
śmieją się w kułak
z mych jeszcze ziemskich trosk.
Moi zmarli
proszą o tak niewiele:
- Omieć mi liście z czoła,
uładź kamień,
ogień mi zapal,
jak pod kuchnią.
- Masz tu pszenicy, tato,
zjedz, jeśli jesteś gołębiem.
A kuchni, to ja nie mam.
- Ty kuchni nie masz? Ni okna? Ni słoja?
- Dostałam dwóję z gospodarstwa.
Może się u was spiszę lepiej.
- Nie ma obawy, córeczko.
Śmierci nie można nie umieć.