Wiersze znanych
Sortuj według:
Różewicz Tadeusz Rok 1939
Oszukany tak że możecie
mi wręczyć białą laskę ślepca
bo nienawidzę
was
uchodzę
z wczorajszego siebie
szukam cmentarza
gdzie nie powstanę z martwych
tu złożę niepotrzebne śmieszne rekwizyty:
Boga tak malutkiego jak lipowy światek
orła bialego który jest ptaszkiem
na gałązce
człowieka którym nie będę
mi wręczyć białą laskę ślepca
bo nienawidzę
was
uchodzę
z wczorajszego siebie
szukam cmentarza
gdzie nie powstanę z martwych
tu złożę niepotrzebne śmieszne rekwizyty:
Boga tak malutkiego jak lipowy światek
orła bialego który jest ptaszkiem
na gałązce
człowieka którym nie będę
Różewicz Tadeusz Szara strefa
moja szara strefa
powoli obejmuje poezję
biel nie jest tu absolutnie biała
czerń nie jest absolutnie czarna
brzegi tych nie-kolorów
spotykają się
na pytanie Wittgensteina odpowiada Kępiński
\"Świat depresji jest światem monochromatycznym
panuje w nim szarośc lub całkowita ciemność
w szarości depresji wiele spraw przedstawia się
inaczej niż w normalnym oświetleniu\"
czarne i białe kiwaty
rosły w poezji Norwida
Mickiewicz i Słowackio
byli kolorystami
świat w którym żyjemy
to kolorowy zawrót głowy
ale ja w tym świecie nie żyję
zostałem tylko niegrzecznie przebudzony
czy można przebudzić grzecznie
widzę
w zielonej trawie
rudy kot poluje na
szarą mysz
malarz Get
mówi mi że nie widzi kolorów
kolory rozróżnia po napisach
na tubach czy pudełkach
czyta i wie że to jest żółty
kolor czerowny niebieski
ale jego paleta jest szara
widzi szarego kota
który w szarej trawie
poluje na szarą mysz
on ma wadę wzroku
( nie choruje na depresję)
byz może udaje
żeby sprowokować studentów
i ożywić naszą rozmowę
romawiamy dalej o \"Bemerkungen uber
die Farben\"
W.mówi o czerownym kole
czerownym kwadracie zielaonym kole
wydaje mi sie mówie do G.
że kwadrat jest tylko wypełniony
czerwienią lub zielenią
kwadrat jest kwadratowy
nie czerwony lub zielony
według Lichtenberga tylko
nieliczni ludzie widzieli czystą biel
być może rysunek jest najczystszą
formą malarstwa
rysunek jest wypełniony
czystą pustką
dlatego rysunek
jest ze swej natury
czymś bliższym abolutu
niż obraz Renoira
niemiec mówi
weise rose i rote rose
któs nie zna niemieckiego
dla niego róża
nie jest \"rote\"ani waise\"
jest tylko różą
ale ktoś inny nie słyszał słowa
róża i to co trzyma w ręce
jest kwiatem albo fajką
powoli obejmuje poezję
biel nie jest tu absolutnie biała
czerń nie jest absolutnie czarna
brzegi tych nie-kolorów
spotykają się
na pytanie Wittgensteina odpowiada Kępiński
\"Świat depresji jest światem monochromatycznym
panuje w nim szarośc lub całkowita ciemność
w szarości depresji wiele spraw przedstawia się
inaczej niż w normalnym oświetleniu\"
czarne i białe kiwaty
rosły w poezji Norwida
Mickiewicz i Słowackio
byli kolorystami
świat w którym żyjemy
to kolorowy zawrót głowy
ale ja w tym świecie nie żyję
zostałem tylko niegrzecznie przebudzony
czy można przebudzić grzecznie
widzę
w zielonej trawie
rudy kot poluje na
szarą mysz
malarz Get
mówi mi że nie widzi kolorów
kolory rozróżnia po napisach
na tubach czy pudełkach
czyta i wie że to jest żółty
kolor czerowny niebieski
ale jego paleta jest szara
widzi szarego kota
który w szarej trawie
poluje na szarą mysz
on ma wadę wzroku
( nie choruje na depresję)
byz może udaje
żeby sprowokować studentów
i ożywić naszą rozmowę
romawiamy dalej o \"Bemerkungen uber
die Farben\"
W.mówi o czerownym kole
czerownym kwadracie zielaonym kole
wydaje mi sie mówie do G.
że kwadrat jest tylko wypełniony
czerwienią lub zielenią
kwadrat jest kwadratowy
nie czerwony lub zielony
według Lichtenberga tylko
nieliczni ludzie widzieli czystą biel
być może rysunek jest najczystszą
formą malarstwa
rysunek jest wypełniony
czystą pustką
dlatego rysunek
jest ze swej natury
czymś bliższym abolutu
niż obraz Renoira
niemiec mówi
weise rose i rote rose
któs nie zna niemieckiego
dla niego róża
nie jest \"rote\"ani waise\"
jest tylko różą
ale ktoś inny nie słyszał słowa
róża i to co trzyma w ręce
jest kwiatem albo fajką
Różewicz Tadeusz Kasztan
Najsmutniej jest wyjechać
z domu jesiennym rankiem
gdy nic nie wróży rychłego powrotu
Kasztan przed domem zasadzony
przez ojca rośnie w naszych oczach
matka jest mała
i można ją nosić na rękach
na półce stoją słoiki
w których konfitury
jak boginie ze słodkimi ustami
zachowały smak
wiecznej młodości
wojsko w rogu szuflady już
do końca świata będzie ołowiane
a Bóg wszechmocny który mieszał
gorycz do słodyczy
wisi na ścianie bezradny
i żle namalowany
Dziećiństwo jest jak zatarte oblicze
na złotej monecie która dżwięczy
czysto.
z domu jesiennym rankiem
gdy nic nie wróży rychłego powrotu
Kasztan przed domem zasadzony
przez ojca rośnie w naszych oczach
matka jest mała
i można ją nosić na rękach
na półce stoją słoiki
w których konfitury
jak boginie ze słodkimi ustami
zachowały smak
wiecznej młodości
wojsko w rogu szuflady już
do końca świata będzie ołowiane
a Bóg wszechmocny który mieszał
gorycz do słodyczy
wisi na ścianie bezradny
i żle namalowany
Dziećiństwo jest jak zatarte oblicze
na złotej monecie która dżwięczy
czysto.
Rymkiewicz Jarosław Marek Piekna mlynarka
Piękna młynarka karmi dziecko pod leszczyna
W tej pieśni jest kobieta- w innej jest dziewczyną
Muzyka jest ze śmierci-- o piosenki mile
Orzechy na leszczynie wszystkie są przegniłe
Biała pierś się wydycha z czerwonej zawiązki
A obok płynie strumyk- tajemniczo wąski
Moja pieśń jest zrobiona ze śmierci i z płaczu
I właśnie tyle znaczy ile łzy tu znaczą
I właśnie tylko znaczą-- łzy pieśni niewinne
Nim pieśń wyniosła z czasu w jakieś czasy inne
Muzyka jest ze śmierci i do śmierci wzywa
Jeśli piszesz muzykę to zrób ja nieżywa
To ją zrób połumarłą jak baśń w ciemnym lesie
Tam gdzie piękna młynarka nagie dziecko niesie
Gdzie piosenkę Schuberta śpiewają krasnale
Jeśli tego nie umiesz to jej nie rób wcale
Gdzie Schuberta śpiewają za istnienia ściana
I łzy płyną te które gdzie indziej przelano
Gdzie Schuberta wynoszą z tutejszego czasu
Powoli powolutku jak baśń z głębi lasu
Młynarka leży w lesie umarła i blada
Czarna zmora istnienia na jej piersi siada
Obok dziecko się bawi w rumiankach w pokrzywach
A ona mu śpiewa bo juz jest nieżywa
Powoli powolutku tak jak się umiera
Baśń tańczy na paluszkach walca lub ländnera
Leszczyno o leszczyno liście masz czerwone
A obok płynie strumyk w tajemniczą stronę
Pomiędzy zimne piersi wspina się pokrzywa
Miłość jest jak muzyka i do śmierci wzywa
Powoli powolutku śmierć nas w baśń zamienia
Ciemny orszak miłości ciemniejszy istnienia.
W tej pieśni jest kobieta- w innej jest dziewczyną
Muzyka jest ze śmierci-- o piosenki mile
Orzechy na leszczynie wszystkie są przegniłe
Biała pierś się wydycha z czerwonej zawiązki
A obok płynie strumyk- tajemniczo wąski
Moja pieśń jest zrobiona ze śmierci i z płaczu
I właśnie tyle znaczy ile łzy tu znaczą
I właśnie tylko znaczą-- łzy pieśni niewinne
Nim pieśń wyniosła z czasu w jakieś czasy inne
Muzyka jest ze śmierci i do śmierci wzywa
Jeśli piszesz muzykę to zrób ja nieżywa
To ją zrób połumarłą jak baśń w ciemnym lesie
Tam gdzie piękna młynarka nagie dziecko niesie
Gdzie piosenkę Schuberta śpiewają krasnale
Jeśli tego nie umiesz to jej nie rób wcale
Gdzie Schuberta śpiewają za istnienia ściana
I łzy płyną te które gdzie indziej przelano
Gdzie Schuberta wynoszą z tutejszego czasu
Powoli powolutku jak baśń z głębi lasu
Młynarka leży w lesie umarła i blada
Czarna zmora istnienia na jej piersi siada
Obok dziecko się bawi w rumiankach w pokrzywach
A ona mu śpiewa bo juz jest nieżywa
Powoli powolutku tak jak się umiera
Baśń tańczy na paluszkach walca lub ländnera
Leszczyno o leszczyno liście masz czerwone
A obok płynie strumyk w tajemniczą stronę
Pomiędzy zimne piersi wspina się pokrzywa
Miłość jest jak muzyka i do śmierci wzywa
Powoli powolutku śmierć nas w baśń zamienia
Ciemny orszak miłości ciemniejszy istnienia.