Stolat.pl

Wiersze znanych

Sortuj według:

Rej Mikołaj Łaźnia

Nie dosyć ci, iż brudu trochę zmyjesz z ciała,
Jeśli przedsię na cnocie przesucha przywrzała.
Bo zda mi się chędoższy ten, co cnotę myje,
Abowiem brud na ciele leda czym zakryje.
Pławiąć się więc też świnie i kąpią się wrony,
A wżdy się im nie zmieni zwyczaj przyrodzony.
Abowiem brudna cnota barzo sławę psuje,
Niecudna wonia od niej i wzwiatr zalatuje.
więcej

Rej Mikołaj Marna niedbałoś...

Ale nad wszytki dziwy to więtszy dziw jego,
Iż drugi zapomniawszy i tego wszytkiego,
Chodzi łeb ponurzywszy jako bydlę prawie,
Tak nigdy nic nie dbając o powinnej sprawie
I jako by miał tego używać roztropnie.
A wytknąłby każdego snadż tak i na kopnie:
A on w swej każdej sprawie różne figle stroi,
A jako zimie zając, kiedy k miejscu dwoi.
O nędzo! O ślepoto rozumu takiego,
Który mało na to dba, co jest przystojnego,
Jedno tak prawie żywie jako in e źwirzę!
Wszak i piórko ze wstydem ledwe o tym gmerze,
Iż chociaj drudzy znają dziwne boskie dary,
Nic w sobie nie hamując, tak żywą bez miary.
A coż to więcej czyni? Jedno złe ćwiczenie
A na swe powinności niedbałe baczenie.
Czego namędrszy doktor ani żadne zioła
Już nigdy nie uleczą, kto się w to wda zgoła.
Już ani gramatyka, ani retoryka
0 Nie wywiodą z tych błędów marnego nędznika,
Który się jako płotu leda czego chwyta,
A gdzie jest grunt rozumu, nigdy się nie pyta.
Gdyż to jest jego urząd, wszytko co złe ganić,
A co jest nalepszego, tym się każe bawić.
więcej

Rej Mikołaj Miłość wierna ...


A tak i miłość zganić kto może poczciwą,
Gdy kto w niej zachowywa powinność prawdziwą?
Nie obłudną, nie zdradną, nikomu k lekkości,
Wiarę na wszem chowając beze wszej chytrości.
Gdy to jaśnie widzimy, iż każde stworzenie
Ciągnie k tej powinności samo przyrodzenie,
Iż wżdy jedno drugiemu musi być życzliwe,
A jedno bez drugiego zawżdy jest teskliwe.
Rozgrom ty stado owiec, wnet jaki wrzask będzie,
Jako się po krzewinie wnet szukają wszędzie.
Rozpłoszysz stado ptaków: jako pisku dosyć,
Jako się ozywając, będą zasię znosić.
A gdyż to i źwirzątkom jest rzecz przyrodzona,
A jakoż ma i w ludziach być słusznie zganiona,
Zwłaszcza kto z poczciwością miernie jej używa.
Iście to wielka rozkosz między nimi bywa.
Ale gdzie też niemiernie, tam i myśl, i ciało,
I dobre mienie ginie, i rozumu mało.
Wiesz, jako się w tej zgodzie Pan Bóg w ludzioch kochał,
Aż gdy poznał ich złą myśl, toż potopem zalał.
Jednoż ono ośmioro, którzy w Świętej zgodzie
Mieszkali, w jego woli pływali po wodzie.
A toż ci jeszcze i dziś ci to prawo mają,
Którzy się tak obchodzą: bezpiecznie pływają.
Bo widzisz, iż każda rzecz, co z kresu wykroczy,
Każdy się w nim ochynie, każdy przez kij skoczy.
więcej

Rej Mikołaj Mniszki

Takież i owy czajki, co na głowie płatek
Noszą z harasu, rzkomo opuściwszy światek.
Ano, bodaj tak zdrowa! By po woli było,
Jako by się i z płatkiem w tanku nie skoczyło.
O szaleni rodzicy, którzy tak działają,
Iż poczciwe dzieweczki do tej klozy dają.
Zaż nie lepiej chytrego tym szatana zdradzić,
Wydać za mąż panienkę i przyjaciół nabyć.
Lepiej niźli proboszcza albo mnicha w szarzy,
Gdyż się dawno świat plecie, co komu czas zdarzy.
Albo jeśliby która panieński stan wiodła,
Zażby tego i dom a uczynić nie mogła?
A daleko foremniej przy matce poczciwej,
Niżli przy onej ksieni jako gęś krzykliwej.
Bo acz, co się nie godzi, to tam czasem pchają,
Co albo garb na szyi, albo guzy mają.
Bo co się nam nie godzi, to dajmy do Boga.
Ano Bóg wie, i tego jednak przedsię szkoda.
Bo Pan Bóg poniewolnej żadnej służby nie chce,
Gdyż tam nie wie, co sama jako kaczka klekce.
A tak, mój miły bracie, gdy i sam obaczysz,
Tedy wedle rozumu sam rozeznać raczysz,
Iż gdy się ten porządek podoba i Bogu,
Musi rozum ustąpić zawżdy od nałogu.
I miłość, gdy rozumna a k temu pomierna,
Jest, wierz mi, rzecz uczciwa, a gdy k temu wierna.


więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję