Stolat.pl

Verlaine Paul

Paul
Verlaine

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Verlaine Paul * * * (Nieba wida...

Nieba widać, przez dachu kąt,
, , , Modrość i ciszę.
Drzewo jakieś, przez dachu kąt,
, , , Liście kołysze.

Dzwonek w niebie widocznym stąd
, , , Dzwoni cichutki.
Ptak na drzewie widocznym stąd
, , , Śpiewa swe smutki.

Boże, Boże, życie jest tam,
, , , Proste, spokojne.
Ten łagodny pogwar, ot tam,
, , , To miasto rojne.

Cóżeś zrobił, ty, co - tak sam! -
, , , Szlochasz w żałości,
Cóżeś zrobił, ty, coś tak sam,
, , , Ze swej młodości?
więcej

Verlaine Paul

Oto jest święto zboża, oto jest święto chleba
W mej wiosce, którą dzisiaj oglądam na nowo!
Dokoła gwar radosny, a blask spływa z nieba
Tak biały, że cień każdy barwi się różowo.

Ze świstem sierp raz po raz w fali złotych kłosów
Zanurza się i miga błyskawicą lśnienia;
Dolina pełna ludzi, snopów i pokosów,
I z każdą niemal chwilą obraz pól się zmienia.

Uwijają się żeńce, wszędzie ruch i życie,
A słońce, sprawca żniwa spokojny, wciąż płonie
I pracuje bez przerwy, ażeby obficie
Sok i słodycz we winnym nagromadzić gronie,

O pracuj, stare słońce, na chleb i na wino,
Karm człeka mlekiem ziemi i podaj mu czaszę,
Z której zbroje boskiego zapomnienia płyną.
żniwiarze, winobrańcy! o szczęsne dni wasze!

Albowiem z winogradów plonu, z plonu zboża,
Z owoców, które zbiera wasza praca cicha,
Wedle swoich zamiarów czyni mądrość Boża
Ciało dla hostii świętej i Krew dla kielicha.
więcej

Verlaine Paul * * * (Wielki, cz...

Wielki, czarny sen
Rzuca na mnie cienie;
Świat gdzieś znika ten,
O zaśnij, pragnienie!

Nic nie widzi wzrok,
Pamięć moja ginie;
Duszę kryje mrok
W tej dziwnej godzinie!

Jestem niby łódź
Falą kołysana;
Pragnień mych nie budź,
Nocy nie przespana!
więcej

Verlaine Paul * * * (Zanim, ra...

Zanim, ranna gwiazdo blada,
Z lazurowych zejdziesz łąk
, , , - W cząbrach stada
Przepiórczane dzwonią w krąg -

Zwróć ku piewcy, który oczy
Ma miłosnych pełne śnień
, , , - W nieb roztoczy
Już skowronek wita dzień -

Zwróć spojrzenie, co w jasności
Już się topi rannych zórz;
, , , - O radości
Pośród łanu złotych zbóż! -

Potem myślą zaświeć moją
W dali tam - och, w dali, tak!
, , , - Rosy stoją
Na źdźbłach sian, diamentów szlak -

W słodkie sny, pieszczące miękko
Dróżkę mą, co jeszcze śpi...
, , , Prędko, prędko,
Bo już oto słońce lśni.
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję