John
Donne
1970-01-01 - 1970-01-01
Sortuj według:
Donne John ***
Śmierci, zbądź dumy, choć cię nazywali
Straszną potęgą, bo nie jesteś taka;
Ci, których, myślisz, siłą swą przewracasz
Nie umrą, biedna, i mnie nie powalisz.
Ze snu, spoczynku, twych obrazów, wiele
Rozkoszy, z ciebie więcej płynąć musi,
Szybko za tobą idą dzielni ludzie,
Spoczynek kości i ich dusz zbawienie.
Tyś niewolnicą przypadku i władzy,
Mieszkasz z trucizną, wojną i chorobą,
Opium i czary łatwo sen dać mogą,
Lepiej niż cios twój; nadymasz się dalej?
Po krótkim spaniu wiecznie się budzimy
I śmierci już nie będzie; śmierci, pomrzesz.
Straszną potęgą, bo nie jesteś taka;
Ci, których, myślisz, siłą swą przewracasz
Nie umrą, biedna, i mnie nie powalisz.
Ze snu, spoczynku, twych obrazów, wiele
Rozkoszy, z ciebie więcej płynąć musi,
Szybko za tobą idą dzielni ludzie,
Spoczynek kości i ich dusz zbawienie.
Tyś niewolnicą przypadku i władzy,
Mieszkasz z trucizną, wojną i chorobą,
Opium i czary łatwo sen dać mogą,
Lepiej niż cios twój; nadymasz się dalej?
Po krótkim spaniu wiecznie się budzimy
I śmierci już nie będzie; śmierci, pomrzesz.
- Poprzednia
- 1