Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Przyszedłeś, jesteś
Przyszedłeś kiedyś, jesteś tu i żyjesz tak, jak żyje wielu
nie wiedząc jak zaradzić złu, nie znając dróg własnego celu.
Ten świat wciąż trwał, bez ciebie trwał,postrzegasz go jak objawienie.
A kiedy wiesz już, co byś chciał, zwykle nie spełnia się pragnienie.
W młodości widzisz tysiąc dróg, entuzjazm niesiesz przez rozdroża.
Dostępu nie ma smutku kruk, póki nie powiesz : wola boża !
To tak jako-byś poddał się, jako-byś żywot miał stracony
i czekał, kiedy czarny ptak powróci tu, by swoje szpony
wbić wprost w tętnicę, w życia krew, a wzrok przesłonić skrzydłem mroku.
Nie mów. Utrzymaj chęć i zew, z żywymi bądź, dotrzymaj kroku,
dopóki jeszcze możesz iść. Niech marsz twój nigdy cię nie znuży,
bo nie ma żadnych innych wyjść. A te, co są, to są dla tchórzy.
Nawet, gdy nie zaradzisz złu, to mu nie pozwól dojść do głosu.
Przyszedłeś kiedyś, jesteś tu, więc poznaj tor swojego losu.
nie wiedząc jak zaradzić złu, nie znając dróg własnego celu.
Ten świat wciąż trwał, bez ciebie trwał,postrzegasz go jak objawienie.
A kiedy wiesz już, co byś chciał, zwykle nie spełnia się pragnienie.
W młodości widzisz tysiąc dróg, entuzjazm niesiesz przez rozdroża.
Dostępu nie ma smutku kruk, póki nie powiesz : wola boża !
To tak jako-byś poddał się, jako-byś żywot miał stracony
i czekał, kiedy czarny ptak powróci tu, by swoje szpony
wbić wprost w tętnicę, w życia krew, a wzrok przesłonić skrzydłem mroku.
Nie mów. Utrzymaj chęć i zew, z żywymi bądź, dotrzymaj kroku,
dopóki jeszcze możesz iść. Niech marsz twój nigdy cię nie znuży,
bo nie ma żadnych innych wyjść. A te, co są, to są dla tchórzy.
Nawet, gdy nie zaradzisz złu, to mu nie pozwól dojść do głosu.
Przyszedłeś kiedyś, jesteś tu, więc poznaj tor swojego losu.