Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Tak sobie
Myślałem: wiem, kim jest kobieta.
Zauważyłem, że niekiedy,
gdy we mnie budzi się poeta,
zwykle jej nie ma przy mnie wtedy
Czy ona jest, czy też jej nie ma?
Czy jest podmiotem inspiracji?
Czy ona to odwieczny temat
poetów wszystkich generacji?
Myślę, że tak, chociaż nie wiemy
na co dzień zwykle ni od święta,
co tak naprawdę od niej chcemy,
lubimy, gdy jest uśmiechnięta.
O ten jej uśmiech zabiegamy,
dotyk jej dłoni, pocałunki...
Za miłość cali się oddamy,
nieważne trudy ni rachunki.
Dla niej są pieśni i peany,
zarwane noce i tęsknota.
Ona to świat nasz, niepoznany,
nasza nadzieja...i ...ochota.
Zauważyłem, że niekiedy,
gdy we mnie budzi się poeta,
zwykle jej nie ma przy mnie wtedy
Czy ona jest, czy też jej nie ma?
Czy jest podmiotem inspiracji?
Czy ona to odwieczny temat
poetów wszystkich generacji?
Myślę, że tak, chociaż nie wiemy
na co dzień zwykle ni od święta,
co tak naprawdę od niej chcemy,
lubimy, gdy jest uśmiechnięta.
O ten jej uśmiech zabiegamy,
dotyk jej dłoni, pocałunki...
Za miłość cali się oddamy,
nieważne trudy ni rachunki.
Dla niej są pieśni i peany,
zarwane noce i tęsknota.
Ona to świat nasz, niepoznany,
nasza nadzieja...i ...ochota.