Rafał
Wojaczek
1970-01-01 - 1970-01-01
Wojaczek Rafał
Lament
Gdy matka płacze, czyja to jest wina?
Klnąc swoje imię wyrodnego syna
Pytam i nikt nie może odpowiedzieć.
A kiedy płacze syn, czyż winna matka?
że winna temu, iż ją miłość sparła,
Tego jej żaden sędzia nie dowiedzie.
O, gdyby piorun krwi omalże boskiej,
Ten ślepy piorun prawej krwi ojcowskiej
Nie sięgnął pewnej nocy Twego łona,
Gdybym się w jaju Twoim nie zalęgał
Nudnym robaczkiem, nie byłaby nędza
Moja i Twoja i jak nieskończona.
Klnąc swoje imię wyrodnego syna
Pytam i nikt nie może odpowiedzieć.
A kiedy płacze syn, czyż winna matka?
że winna temu, iż ją miłość sparła,
Tego jej żaden sędzia nie dowiedzie.
O, gdyby piorun krwi omalże boskiej,
Ten ślepy piorun prawej krwi ojcowskiej
Nie sięgnął pewnej nocy Twego łona,
Gdybym się w jaju Twoim nie zalęgał
Nudnym robaczkiem, nie byłaby nędza
Moja i Twoja i jak nieskończona.