Daukszewicz Aleksandra
1970-01-01 -
Daukszewicz Aleksandra
List do Anioła
Piszę w zupełnej zadumie
Wierzę, że mą prośbę zrozumiesz
Piszę bo wierzę w cuda
Tylko dzięki Tobie może się udać...
A to wygląda tak:
Mamie po policzku płynie łza
Wypowiedź lekarza brzmi:
Nie mogę już zrobić nic...
Bezradność otula moje serce
Mama pyta: gdzie jest szczęście
A ja zasypiam powoli
Choć wiem, że to bliskich boli...
Medycyna stała się bezsilna
Ulotna stała się każda chwila
Tylko Ty możesz dać moim bliskim nadzieję
Wysłuchując mnie jako Anioł w Niebie...
Pozwól mi jeszcze z nimi być
Pomóż by zniknęły z ich oczu łzy
A mi pomóż pokonać chorobę
Rozświetl moją niełatwą drogę...
Wierzę w Twoją nieograniczoną moc
Wiem, źe rozproszysz ciemny mrok
I będę mogła cieszyć się obecnością dobrych serc
Które nadają memu życiu sens...
Wierzę, że mą prośbę zrozumiesz
Piszę bo wierzę w cuda
Tylko dzięki Tobie może się udać...
A to wygląda tak:
Mamie po policzku płynie łza
Wypowiedź lekarza brzmi:
Nie mogę już zrobić nic...
Bezradność otula moje serce
Mama pyta: gdzie jest szczęście
A ja zasypiam powoli
Choć wiem, że to bliskich boli...
Medycyna stała się bezsilna
Ulotna stała się każda chwila
Tylko Ty możesz dać moim bliskim nadzieję
Wysłuchując mnie jako Anioł w Niebie...
Pozwól mi jeszcze z nimi być
Pomóż by zniknęły z ich oczu łzy
A mi pomóż pokonać chorobę
Rozświetl moją niełatwą drogę...
Wierzę w Twoją nieograniczoną moc
Wiem, źe rozproszysz ciemny mrok
I będę mogła cieszyć się obecnością dobrych serc
Które nadają memu życiu sens...