Daukszewicz Aleksandra
1970-01-01 -
Daukszewicz Aleksandra
Lot po nadzieję...
Czasami życie wyciśnie z oczu łzy
Czasami pomaluje szarym kolorem dni
Odbierze Ci nawet nadzieję
I pozostawi Ci jej niewiele...
Bo kiedy już myślisz - jest dobrze
To nagle strach stanie Ci na drodze
Wtedy trudno zrozumieć ten los
Co zadał Ci kolejny cios...
Ale żyjesz z nadzieją, że będzie lepiej
Choć już masz smutku zbyt wiele
To wciąż wierzysz w lepsze jutro
Choć naprawdę Ci jest trudno...
Ten lot po nadzieję, który czeka Cie
Budzi delikatny w Twych oczach lęk
Ale i też daje wiare w marzenia
Które tak bardzo pragną spełnienia...
Masz wiarę, że tam gdzie polecieć masz
Inny piękniejszy stanie się świat
I wcale nie boisz się tak bardzo paru tygodni niepewności
Bo wiesz, że po bólu następują chwile wielkie radości...
I choć byłaś tak bardzo daleko
To wrócisz do domu swego
Pełna spokoju i wielkiej radości
że już nie ma ciągłej niepewności...
Wrócisz i będziesz szczęśliwa
że tam właśnie byłaś
Bo tam choć daleko od bliskich
Pozbyłaś się łez wszystkich...
I już będąc w domu
Nie będziesz płakać pokryjomu
Bo zamkniesz ten rozdział w życiu swym
W którym był ból i łzy...
Czasami pomaluje szarym kolorem dni
Odbierze Ci nawet nadzieję
I pozostawi Ci jej niewiele...
Bo kiedy już myślisz - jest dobrze
To nagle strach stanie Ci na drodze
Wtedy trudno zrozumieć ten los
Co zadał Ci kolejny cios...
Ale żyjesz z nadzieją, że będzie lepiej
Choć już masz smutku zbyt wiele
To wciąż wierzysz w lepsze jutro
Choć naprawdę Ci jest trudno...
Ten lot po nadzieję, który czeka Cie
Budzi delikatny w Twych oczach lęk
Ale i też daje wiare w marzenia
Które tak bardzo pragną spełnienia...
Masz wiarę, że tam gdzie polecieć masz
Inny piękniejszy stanie się świat
I wcale nie boisz się tak bardzo paru tygodni niepewności
Bo wiesz, że po bólu następują chwile wielkie radości...
I choć byłaś tak bardzo daleko
To wrócisz do domu swego
Pełna spokoju i wielkiej radości
że już nie ma ciągłej niepewności...
Wrócisz i będziesz szczęśliwa
że tam właśnie byłaś
Bo tam choć daleko od bliskich
Pozbyłaś się łez wszystkich...
I już będąc w domu
Nie będziesz płakać pokryjomu
Bo zamkniesz ten rozdział w życiu swym
W którym był ból i łzy...