Wiersze znanych
Sortuj według:
Słowacki Juliusz * * * [Miło po l...
Miło po listku rwać niepełną stokroć
I rozkochanych słów różaniec cedzić,
Miło przy ludziach było raz powiedzieć,
że się kochamy, i mówić po stokroć.
Miło zabłądzić pod lipowe cienie
Z kwiatkami w ręku - i patrząc ukradkiem,
Wzajemnie mówić obrywanym kwiatkiem:
Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...
Gdy nas różowa poróżniała sprzeczka,
A zgody ciągłe zabraniały świadki,
Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,
Jeden mówił: nie - a drugi: troszeczka.
I rozkochanych słów różaniec cedzić,
Miło przy ludziach było raz powiedzieć,
że się kochamy, i mówić po stokroć.
Miło zabłądzić pod lipowe cienie
Z kwiatkami w ręku - i patrząc ukradkiem,
Wzajemnie mówić obrywanym kwiatkiem:
Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...
Gdy nas różowa poróżniała sprzeczka,
A zgody ciągłe zabraniały świadki,
Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,
Jeden mówił: nie - a drugi: troszeczka.
Shakespeare William Sonet 58
Bóg, który stworzył mnie twym niewolnikiem,
Niechaj mym myślom badać nie zezwoli
Czasu twych uciech. Będąc twym lennikiem,
Nie mam cię pytać, lecz słuchać twej woli.
O, skoro jestem na twe zawołanie,
Daj ścierpieć wolność twą, mnie odebraną;
Ty, cierpliwości, znieś każde wezwanie
Bez skarg na ranę przez ciebie zadaną.
Bądź tam, gdzie pragniesz; prawo służy tobie,
Więc czas obdaruj przywilejem godnie,
Czyniąc, co zechcesz; sam też możesz sobie
Dać wybaczenie za swe własne zbrodnie.
, Ja, choć czekanie ma jak piekło ranić,
, Twych złych czy dobrych uciech mam nie ganić.
, Wiliam Szekspir tł. Maciej Słomczyński
Niechaj mym myślom badać nie zezwoli
Czasu twych uciech. Będąc twym lennikiem,
Nie mam cię pytać, lecz słuchać twej woli.
O, skoro jestem na twe zawołanie,
Daj ścierpieć wolność twą, mnie odebraną;
Ty, cierpliwości, znieś każde wezwanie
Bez skarg na ranę przez ciebie zadaną.
Bądź tam, gdzie pragniesz; prawo służy tobie,
Więc czas obdaruj przywilejem godnie,
Czyniąc, co zechcesz; sam też możesz sobie
Dać wybaczenie za swe własne zbrodnie.
, Ja, choć czekanie ma jak piekło ranić,
, Twych złych czy dobrych uciech mam nie ganić.
, Wiliam Szekspir tł. Maciej Słomczyński
Słowacki Juliusz Do matki
Zadrży ci nieraz serce, miła matko moja,
Widząc powracających i ułaskawionych.
Kląć będziesz, że tak twarda była na mnie zbroja
I tak wielkie wytrwanie w zamiarach szalonych.
Wiem, żebym ci wróceniem moim lat przysporzył;-
Mów, kiedy cię spytają, czy twój syn powraca,
że syn twój na sztandarach jak pies się położył
I choć wołasz, nie idzie - oczy tylko zwraca.
Oczy zwraca ku tobie... więcej nic nie może,
Tylko spojrzeniem tobie smutek swój tłumaczy;
Lecz woli konający - nie iść na obrożę,
Lecz woli zamiast hańby - choć czarę rozpaczy!
Przebaczże mu, o moja ty piastunko droga,
że się tak zaprzepaścił i tak zaczeluścił;
Przebacz... bo gdyby nie to, że opuścić Boga
Trzeba by - toby ciebie pewno nie opuścił.
Widząc powracających i ułaskawionych.
Kląć będziesz, że tak twarda była na mnie zbroja
I tak wielkie wytrwanie w zamiarach szalonych.
Wiem, żebym ci wróceniem moim lat przysporzył;-
Mów, kiedy cię spytają, czy twój syn powraca,
że syn twój na sztandarach jak pies się położył
I choć wołasz, nie idzie - oczy tylko zwraca.
Oczy zwraca ku tobie... więcej nic nie może,
Tylko spojrzeniem tobie smutek swój tłumaczy;
Lecz woli konający - nie iść na obrożę,
Lecz woli zamiast hańby - choć czarę rozpaczy!
Przebaczże mu, o moja ty piastunko droga,
że się tak zaprzepaścił i tak zaczeluścił;
Przebacz... bo gdyby nie to, że opuścić Boga
Trzeba by - toby ciebie pewno nie opuścił.
Staszewski Stanisław Królowa życia
Niebieskie dżinsy i słomiane kapelusze,
Wodospad słońca, chmur poduchy, złoto pól,
Codziennie plecak pełen całkiem nowych wzruszeń,
Królowa życia i król.
Na taflach jezior trzepotanie białych żagli,
Śnieg zimą w górach - latem lepsza morska sól,
Czy dzień, czy noc, nic, oprócz pragnień, ich nie nagli,
Królowa życia i król,
Dla zdrowia czasem spleen
Patykiem pisanych win,
Odtrącaj szyjkę i "skool".
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Zwycięstwa pierwsze i przegranych pierwsza gorycz,
Motanie spraw jak rajdy bilardowych kul.
Coraz mądrzejsze życia podłapują wzory,
Królowa życia i król.
Tych najtrudniejszych w życiu rozmów ostre słowa,
"Jakoś to załatw", "dla higieny weźmy ślub".
Choć trochę głupio było, trudno dopasować
Królowa życia i trup.
Na szczęście brak pamięci,
Jakoś tam trzeba kręcić,
Po prostu we mnie się wtul...
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Pofartowało się zupełnie niesłychanie,
Gablota mota na opony wstęgę szos.
I skórą kurtek świecą w środku jak Marsjanie,
Królowa życia i boss.
Jak człowiek wygra, to dopiero ma coś z życia,
Naprawdę czuje, jak wariuje w żyłach krew.
Układy takie, że no wprost nie do odbicia,
Królowa życia i szef.
To już na pewno góra,
I farty i kultura,
Nigdy nie wypadną z ról:
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
A potem taki czas, że wszystko jest już śliczne
I coraz mniej co dzień zwyczajnych spraw, c'est brulle.
Więc admiruję cię, bo to takie romantyczne,
Królowa życia i król.
Coraz mniej jawy, coraz więcej alkoholi...
Och, Barleycorn, powieki oczom duszy stul.
Oboje wiemy, jak samotność nocą boli...
Królowa życia i król.
Wódeczka raz, bo świta,
Pod czaszką kac zazgrzyta,
Wszystko załatwi ten ból.
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Wodospad słońca, chmur poduchy, złoto pól,
Codziennie plecak pełen całkiem nowych wzruszeń,
Królowa życia i król.
Na taflach jezior trzepotanie białych żagli,
Śnieg zimą w górach - latem lepsza morska sól,
Czy dzień, czy noc, nic, oprócz pragnień, ich nie nagli,
Królowa życia i król,
Dla zdrowia czasem spleen
Patykiem pisanych win,
Odtrącaj szyjkę i "skool".
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Zwycięstwa pierwsze i przegranych pierwsza gorycz,
Motanie spraw jak rajdy bilardowych kul.
Coraz mądrzejsze życia podłapują wzory,
Królowa życia i król.
Tych najtrudniejszych w życiu rozmów ostre słowa,
"Jakoś to załatw", "dla higieny weźmy ślub".
Choć trochę głupio było, trudno dopasować
Królowa życia i trup.
Na szczęście brak pamięci,
Jakoś tam trzeba kręcić,
Po prostu we mnie się wtul...
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Pofartowało się zupełnie niesłychanie,
Gablota mota na opony wstęgę szos.
I skórą kurtek świecą w środku jak Marsjanie,
Królowa życia i boss.
Jak człowiek wygra, to dopiero ma coś z życia,
Naprawdę czuje, jak wariuje w żyłach krew.
Układy takie, że no wprost nie do odbicia,
Królowa życia i szef.
To już na pewno góra,
I farty i kultura,
Nigdy nie wypadną z ról:
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
A potem taki czas, że wszystko jest już śliczne
I coraz mniej co dzień zwyczajnych spraw, c'est brulle.
Więc admiruję cię, bo to takie romantyczne,
Królowa życia i król.
Coraz mniej jawy, coraz więcej alkoholi...
Och, Barleycorn, powieki oczom duszy stul.
Oboje wiemy, jak samotność nocą boli...
Królowa życia i król.
Wódeczka raz, bo świta,
Pod czaszką kac zazgrzyta,
Wszystko załatwi ten ból.
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.