Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Niekiedy tak o Tobie myślę,
jak gdybyś była w tę noc ciemną,
jak gdybyś była tutaj, ze mną ...
Więc tego wiersza Ci nie wyślę.
Niekiedy myślę też tak sobie,
jak mi do Ciebie jest daleko.
Ciemnej nas nocy łączy wieko,
więc wiersza też nie wyślę Tobie.
Niekiedy myślę, jesteś pierwsza,
do której serce tęsknić umie,
jakbyś w mej duszy i rozumie ...
Nie, ja nie wyślę tego wiersza.
Niekiedy myślę, wskroś ciemnego
pomroku nocy, żebyś była
w snu mego scenie, żebyś śniła ...
Nie, ja nie wyślę wiersza tego.
Niekiedy widzę taką drogę,
którą idziesz do mnie powoli.
Nie wiesz, czy chcesz, czy los pozwoli ...
Nie, wiersza wysłać Ci nie mogę.
A zresztą wiersz się nie zamienia
w melodi struny, dźwięki, głosy.
Nieznane są nam nasze losy ...
Nieznane są nam ... przeznaczenia.
Losy
Niekiedy tak o Tobie myślę,
jak gdybyś była w tę noc ciemną,
jak gdybyś była tutaj, ze mną ...
Więc tego wiersza Ci nie wyślę.
Niekiedy myślę też tak sobie,
jak mi do Ciebie jest daleko.
Ciemnej nas nocy łączy wieko,
więc wiersza też nie wyślę Tobie.
Niekiedy myślę, jesteś pierwsza,
do której serce tęsknić umie,
jakbyś w mej duszy i rozumie ...
Nie, ja nie wyślę tego wiersza.
Niekiedy myślę, wskroś ciemnego
pomroku nocy, żebyś była
w snu mego scenie, żebyś śniła ...
Nie, ja nie wyślę wiersza tego.
Niekiedy widzę taką drogę,
którą idziesz do mnie powoli.
Nie wiesz, czy chcesz, czy los pozwoli ...
Nie, wiersza wysłać Ci nie mogę.
A zresztą wiersz się nie zamienia
w melodi struny, dźwięki, głosy.
Nieznane są nam nasze losy ...
Nieznane są nam ... przeznaczenia.