Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Mężowski nietakt
Wreszcie...wreszcie się spotkali!
Długo tak na to czekali,
że nie tracąc ani chwili
do łóżeczka wprost wskoczyli.
Pani szybko krzyżem padła,
nie szukając prześcieradła,
Pan rozebrał się nerwowo...
Wzniosło mu się to i owo,
a za moment... Cóż kochani,
przyszedł właśnie mąż tej Pani...
Wbrew poglądom widzę czystą
prawdę taką oczywistą:
w tym nie cały jest ambaras,
żeby dwoje chciało naraz.
Długo tak na to czekali,
że nie tracąc ani chwili
do łóżeczka wprost wskoczyli.
Pani szybko krzyżem padła,
nie szukając prześcieradła,
Pan rozebrał się nerwowo...
Wzniosło mu się to i owo,
a za moment... Cóż kochani,
przyszedł właśnie mąż tej Pani...
Wbrew poglądom widzę czystą
prawdę taką oczywistą:
w tym nie cały jest ambaras,
żeby dwoje chciało naraz.