Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Modlitwa
Kapłani wciąż się modlą, świat napełniają ciszą
a głupi wciąż słuchają i nadal nic nie słyszą.
Kapłani wciąż śpiewają, gestami z ludzi szydzą,
a głupi ciągle patrzą i nadal nic nie widzą.
Kapłani ogłosili, że darów bożych siedem,
jak nazwa ta wskazuje, dla ludzi ani jeden,
bo nie talenty ważne, lecz eskalacja progów,
by każdy głupi wiedział, jakich wyznawać bogów.
Dopóki w ludzkich głowach
trzyma się boża trwoga,
dopóty Rozum milczy, a kapłan jest za Boga!
Istota boga bowiem, to prawda jak świat stara,
taką jest ta istota, jaką wymyśli wiara.
Lecz kto tu jest kapłanem, kto bogiem jest? Kolego,
kapłanów mamy wielu i boga niejednego.
Dwa bogi podstawowe to władza i mamona,
co ich kapłani głoszą, to motłoch niech wykona!
Dopóki lud ma głowy jedynie do pozłoty,
to najważniejszym z bogów zostaje bóg głupoty.
Posiada całe rzesze wasali i kapłanów,
ja z tego się nie cieszę, a ty się nie zastanów.
Głupota się rozwija najlepiej w czas spokojny,
lecz czasem nas odwiedza bóg inny, to bóg Wojny.
żerując na głupocie wybija lud pokotem,
jednych zasypie ziemią, innych obsypie złotem.
Choćby to robił ciągle, to głupich nie przekona,
po nim przychodzą znowu, i władza, i mamona.
Gdy tak się plotą losy bezrozumnego tłumu
nadzieję tracę na to, że przyjdzie bóg Rozumu.
a głupi wciąż słuchają i nadal nic nie słyszą.
Kapłani wciąż śpiewają, gestami z ludzi szydzą,
a głupi ciągle patrzą i nadal nic nie widzą.
Kapłani ogłosili, że darów bożych siedem,
jak nazwa ta wskazuje, dla ludzi ani jeden,
bo nie talenty ważne, lecz eskalacja progów,
by każdy głupi wiedział, jakich wyznawać bogów.
Dopóki w ludzkich głowach
trzyma się boża trwoga,
dopóty Rozum milczy, a kapłan jest za Boga!
Istota boga bowiem, to prawda jak świat stara,
taką jest ta istota, jaką wymyśli wiara.
Lecz kto tu jest kapłanem, kto bogiem jest? Kolego,
kapłanów mamy wielu i boga niejednego.
Dwa bogi podstawowe to władza i mamona,
co ich kapłani głoszą, to motłoch niech wykona!
Dopóki lud ma głowy jedynie do pozłoty,
to najważniejszym z bogów zostaje bóg głupoty.
Posiada całe rzesze wasali i kapłanów,
ja z tego się nie cieszę, a ty się nie zastanów.
Głupota się rozwija najlepiej w czas spokojny,
lecz czasem nas odwiedza bóg inny, to bóg Wojny.
żerując na głupocie wybija lud pokotem,
jednych zasypie ziemią, innych obsypie złotem.
Choćby to robił ciągle, to głupich nie przekona,
po nim przychodzą znowu, i władza, i mamona.
Gdy tak się plotą losy bezrozumnego tłumu
nadzieję tracę na to, że przyjdzie bóg Rozumu.