Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
W kieracie chodzą te miliony,
co umysł mają zaczadzony.
Czy-ż nie? Popatrzmy z innej strony,
zanim powiecie, że-m szalony.
Ci, co tłumaczą, namawiają,
sami w kieracie nie biegają,
bo ludzi wielu jest, bez liku,
co dusze mają niewolników.
Niewiedza tak hipnotyzuje.
Mocą głupoty nakazuje,
wlewając strachu beczkę w ego,
abyś wykonał coś głupiego.
I każdy robi to, co musi.
I żadna wolność go nie kusi,
bo taka siedzi w tym cholera:
niewolnik przecież nie wybiera!
Jaki więc wniosek tu wynika?
Każdy ma duszę niewolnika.
W kieracie chodzą te miliony,
co umysł mają zaczadzony.
W kieracie
W kieracie chodzą te miliony,
co umysł mają zaczadzony.
Czy-ż nie? Popatrzmy z innej strony,
zanim powiecie, że-m szalony.
Ci, co tłumaczą, namawiają,
sami w kieracie nie biegają,
bo ludzi wielu jest, bez liku,
co dusze mają niewolników.
Niewiedza tak hipnotyzuje.
Mocą głupoty nakazuje,
wlewając strachu beczkę w ego,
abyś wykonał coś głupiego.
I każdy robi to, co musi.
I żadna wolność go nie kusi,
bo taka siedzi w tym cholera:
niewolnik przecież nie wybiera!
Jaki więc wniosek tu wynika?
Każdy ma duszę niewolnika.
W kieracie chodzą te miliony,
co umysł mają zaczadzony.