Wiersze znanych
Sortuj według:
Caddel Richard księżyce
i
zmierzch: niespodzianie
szybko
krzyki mijają
linie dachów
pusta ława
kawałek
ksieżycowego wznoszenia
bez jego
ostrej przemowy
ii
księżyc trzymany
przez
burzę
chmury jestem
pozbawiony oddechu jak
nietoperz
brzeg skóra-
uskrzydlone
przed tym
iii
ciężko
trzymać
drzewa
złapać
pełną księżyca
ciszę
powaloną przez
Marsa
na nieboskłonie
zmierzch: niespodzianie
szybko
krzyki mijają
linie dachów
pusta ława
kawałek
ksieżycowego wznoszenia
bez jego
ostrej przemowy
ii
księżyc trzymany
przez
burzę
chmury jestem
pozbawiony oddechu jak
nietoperz
brzeg skóra-
uskrzydlone
przed tym
iii
ciężko
trzymać
drzewa
złapać
pełną księżyca
ciszę
powaloną przez
Marsa
na nieboskłonie
Chrestomathie Constans
Kto do życia błogiego a pogodnego wzdycha,
Niechaj ufa niewieście, z miłości niech usycha.
żaden fałsz jej nie kala, złość ani zdrada licha
Niewiększa niźli w liszce, kiedy na zdobycz czyha.
Kto nie kocha niewiasty, duszę da w ręce czarta;
W jej wdzięku
i w jej cnotach słodycz jest nieprzeparta.
Dawać jej jakieś rady, rzecz jest tak mało warta,
Co chcieć zatrzymać w biegu rozpędzonego charta.
Kto niewieście złorzeczy, ten źle sobie poczyna;
Jeśli krzywdy gdzie doznał, pewnie jego jest wina.
A gdy kto dobrej rady u niej się dopomina,
Niewięcej mu pomoże, niż trująca gadzina.
Kto obmowy nie słucha, niewiastę zawsze chwali,
Wszystek w niej się lubuje, przy niej się doskonali.
A kto j ą pozna bliżej i z nią się spoufali,
Jakby w koszu dziurawym po morskiej płynął fali.
W niewieście zawsze znajdziesz najpewniejszą warownię,
Medycynę, co leczy i naprawia cudownie;
Z nią żyć będziesz w wygodzie, bezpieczny niewymownie,
Jak pakuły rzucone na zapaloną głownię.
Nader ten mądrze czyni, co dla niej mienie trawi;
Co ją nazywa panią i pieści ją, i bawi,
Co jeszcze za żywota dziedzictwo jej zostawi:
Takiej dozna podzięki, jak ten, co pieski pławi.
-----------------------------------------------------------
Między nami, dzieweczki, jeśli która nie słucha,
Niech na mnie się nie dąsa, i niech się udobrucha;
Na wszystkie te pochwały niech raczej będzie głucha,
Ni łasa na pochlebstwa, jak na miód słodki mucha.
Niechaj ufa niewieście, z miłości niech usycha.
żaden fałsz jej nie kala, złość ani zdrada licha
Niewiększa niźli w liszce, kiedy na zdobycz czyha.
Kto nie kocha niewiasty, duszę da w ręce czarta;
W jej wdzięku
i w jej cnotach słodycz jest nieprzeparta.
Dawać jej jakieś rady, rzecz jest tak mało warta,
Co chcieć zatrzymać w biegu rozpędzonego charta.
Kto niewieście złorzeczy, ten źle sobie poczyna;
Jeśli krzywdy gdzie doznał, pewnie jego jest wina.
A gdy kto dobrej rady u niej się dopomina,
Niewięcej mu pomoże, niż trująca gadzina.
Kto obmowy nie słucha, niewiastę zawsze chwali,
Wszystek w niej się lubuje, przy niej się doskonali.
A kto j ą pozna bliżej i z nią się spoufali,
Jakby w koszu dziurawym po morskiej płynął fali.
W niewieście zawsze znajdziesz najpewniejszą warownię,
Medycynę, co leczy i naprawia cudownie;
Z nią żyć będziesz w wygodzie, bezpieczny niewymownie,
Jak pakuły rzucone na zapaloną głownię.
Nader ten mądrze czyni, co dla niej mienie trawi;
Co ją nazywa panią i pieści ją, i bawi,
Co jeszcze za żywota dziedzictwo jej zostawi:
Takiej dozna podzięki, jak ten, co pieski pławi.
-----------------------------------------------------------
Między nami, dzieweczki, jeśli która nie słucha,
Niech na mnie się nie dąsa, i niech się udobrucha;
Na wszystkie te pochwały niech raczej będzie głucha,
Ni łasa na pochlebstwa, jak na miód słodki mucha.
Ciesielczuk Stanisław * * * (Człowiek ...
Człowiek w skale nad morzem wykuty
Z prawąrękąwyciągniętąw przyszłość,
Gdy ogniście niemy i okrutny
Piorun męki zatrząsł jego ciszą,
nie drgnął. Przerósł możliwość rozpaczy.
Gestu, dwakroć kamienny, nie zmienił.
Dwakroć zimniej w zimną wieczność patrzy
Zakrwawionym od wewnątrz milczeniem.
Z prawąrękąwyciągniętąw przyszłość,
Gdy ogniście niemy i okrutny
Piorun męki zatrząsł jego ciszą,
nie drgnął. Przerósł możliwość rozpaczy.
Gestu, dwakroć kamienny, nie zmienił.
Dwakroć zimniej w zimną wieczność patrzy
Zakrwawionym od wewnątrz milczeniem.