Wiersze znanych
Sortuj według:
Wawiłow Danuta Lato
Daj mi rękę, mamusiu,
pójdziemy na rosę !
Trawa będzie zielona,
my będziemy bose.
Drzewa będą zielone,
góry będą zielone,
chmury będą zielone,
wielkie i puchate !
Domy będą zielone,
dymy będą zielone...
Wiesz, dlaczego zielone ?
Bo to będzie lato !
pójdziemy na rosę !
Trawa będzie zielona,
my będziemy bose.
Drzewa będą zielone,
góry będą zielone,
chmury będą zielone,
wielkie i puchate !
Domy będą zielone,
dymy będą zielone...
Wiesz, dlaczego zielone ?
Bo to będzie lato !
Wawiłow Danuta Lato
Daj mi rękę, mamusiu,
pójdziemy na rosę !
Trawa będzie zielona,
my będziemy bose.
Drzewa będą zielone,
góry będą zielone,
chmury będą zielone,
wielkie i puchate !
Domy będą zielone,
dymy będą zielone...
Wiesz, dlaczego zielone ?
Bo to będzie lato !
pójdziemy na rosę !
Trawa będzie zielona,
my będziemy bose.
Drzewa będą zielone,
góry będą zielone,
chmury będą zielone,
wielkie i puchate !
Domy będą zielone,
dymy będą zielone...
Wiesz, dlaczego zielone ?
Bo to będzie lato !
Wawiłow Danuta Człowiek ze zło...
żółtą drogą, zielonym polem
szedł raz człowiek pod parasolem
i uśmiechał się mimo słoty,
bo parasol był cały złoty,
coś mu śpiewał, bzykał jak mucha,
śmieszne bajki plótł mu do ucha...
I ten deszcz tak padał i padał,
a parasol gadał i gadał,
a ten człowiek mu odpowiadał.
I oboje byli weseli,
choć się wcale nie rozumieli,
bo ten człowiek gadał po polsku,
a parasol - po parasolsku...
szedł raz człowiek pod parasolem
i uśmiechał się mimo słoty,
bo parasol był cały złoty,
coś mu śpiewał, bzykał jak mucha,
śmieszne bajki plótł mu do ucha...
I ten deszcz tak padał i padał,
a parasol gadał i gadał,
a ten człowiek mu odpowiadał.
I oboje byli weseli,
choć się wcale nie rozumieli,
bo ten człowiek gadał po polsku,
a parasol - po parasolsku...
Wawiłow Danuta Czego mi się chc...
Od samego dzisiaj rana
czegoś mi się chce...
Nie cukierka, nie banana -
może piasku, może siana
albo nawet - nie wiem sama
muchy tse-tse-tse ?
Może zgadnie ktoś przypadkiem,
na co ja mam chęć ?
Uszyć krowie suknię w kwiatki ?
Wsypać pieprzu do herbatki ?
Albo złapać - ciach ! - do klatki
krokodyli pięć ?
Co w kłopocie mi pomoże ?
Jeśli ktoś to wie,
niech mi zaraz liścik kropnie,
bo nie mogę - tak okropnie,
tak okropnie, tak okropnie
czegoś mi się chce !
czegoś mi się chce...
Nie cukierka, nie banana -
może piasku, może siana
albo nawet - nie wiem sama
muchy tse-tse-tse ?
Może zgadnie ktoś przypadkiem,
na co ja mam chęć ?
Uszyć krowie suknię w kwiatki ?
Wsypać pieprzu do herbatki ?
Albo złapać - ciach ! - do klatki
krokodyli pięć ?
Co w kłopocie mi pomoże ?
Jeśli ktoś to wie,
niech mi zaraz liścik kropnie,
bo nie mogę - tak okropnie,
tak okropnie, tak okropnie
czegoś mi się chce !