Rafał
Wojaczek
1970-01-01 - 1970-01-01
Sortuj według:
Wojaczek Rafał Próba nowego św...
Księżyc nie jest księżycem, co onegdaj
Leżącego na śmietniku źle oświetlał
Mojego trupa
Śmietnik także nie jest miejscem, gdzie się szerzył
Odór ścierwa, ród robaczy tysiącgębny
Objadał trupa
Włażąc w uszy, usta i do nosa;
Miejsce nie jest miejscem kiedyś zwanym Polska
Trup nie jest trupem
Lecz szkieletem który świeci schludną kością;
Mózg, co z czaszki wyparował, jest mądrością
Której posłuszne
Jest stawanie się nowego świata; Stwórcą
Jest ów robak mieszkający w środku mózgu
Który mnie obcym
Czynił nawet w więzieniu czy w mdłym szpitalu;
Szkielet też nie jest szkieletem tylko kartą
Dawnej choroby
Na człowieka, z zaznaczonym dawkowaniem
Odpowiednich aplikacji nudną pałką;
Robaki są
Aniołami zaś butelka nie dopita
Fiolką, w której homunculus jeden pływa
To znaczy On
Przechowany na użytek dydaktyczny
Czyli dobrze kiedyś znany mi skurwysyn
Rafał Wojaczek
Co z radością odpowiednią pewnie stwierdzą
Kiedy księżyc wreszcie zejdzie i nareszcie
Ja słońcem wstanę
Leżącego na śmietniku źle oświetlał
Mojego trupa
Śmietnik także nie jest miejscem, gdzie się szerzył
Odór ścierwa, ród robaczy tysiącgębny
Objadał trupa
Włażąc w uszy, usta i do nosa;
Miejsce nie jest miejscem kiedyś zwanym Polska
Trup nie jest trupem
Lecz szkieletem który świeci schludną kością;
Mózg, co z czaszki wyparował, jest mądrością
Której posłuszne
Jest stawanie się nowego świata; Stwórcą
Jest ów robak mieszkający w środku mózgu
Który mnie obcym
Czynił nawet w więzieniu czy w mdłym szpitalu;
Szkielet też nie jest szkieletem tylko kartą
Dawnej choroby
Na człowieka, z zaznaczonym dawkowaniem
Odpowiednich aplikacji nudną pałką;
Robaki są
Aniołami zaś butelka nie dopita
Fiolką, w której homunculus jeden pływa
To znaczy On
Przechowany na użytek dydaktyczny
Czyli dobrze kiedyś znany mi skurwysyn
Rafał Wojaczek
Co z radością odpowiednią pewnie stwierdzą
Kiedy księżyc wreszcie zejdzie i nareszcie
Ja słońcem wstanę
Wojaczek Rafał Rafał W.
Ja - płód wojny
mam prymitywne sny
i samotnych rodziców
Urodziłem się aby umrzeć
jak każdy dzieciak
który nie umie sam
założyć sobie majtek
Nazywam sie Rafał Wojaczek
jestem profesjonalnym mordercą
morduję wiersze za pieniądze
dla psychoanalityków których
uśmiech łagodzi obyczaje
przerażonego zwierzęcia
i mydli mu oczy
miłością znaną też
pod nazwą śmierć
mam prymitywne sny
i samotnych rodziców
Urodziłem się aby umrzeć
jak każdy dzieciak
który nie umie sam
założyć sobie majtek
Nazywam sie Rafał Wojaczek
jestem profesjonalnym mordercą
morduję wiersze za pieniądze
dla psychoanalityków których
uśmiech łagodzi obyczaje
przerażonego zwierzęcia
i mydli mu oczy
miłością znaną też
pod nazwą śmierć
Wojaczek Rafał Ranny wiersz
Odbywając stosunki płciowe w miarę regularnie
Powiedziałbym częściej niźli w jakiejś
Nieustanowionej zresztą, czy ja wiem, regule
W dodatku ilomaż że sposobami to robię!
A gdy nie, to jako wspomnienie i zarazem
Zapowiedż ciągle w uszach słyszę ten głos
"Zobaczysz, jaki ja ci odstawię numer!"
(..............................)
Powiedziałbym częściej niźli w jakiejś
Nieustanowionej zresztą, czy ja wiem, regule
W dodatku ilomaż że sposobami to robię!
A gdy nie, to jako wspomnienie i zarazem
Zapowiedż ciągle w uszach słyszę ten głos
"Zobaczysz, jaki ja ci odstawię numer!"
(..............................)
Wojaczek Rafał Reszta krwi
Widzisz
to jest Ziemia
Wygląda jak gwiazda
na dnie
łzy
Moja kochana nie wiem
co tam świeci, to pewnie
boża krówka
Mój kochany powiem:
to reszta naszej krwi
glob
prześwieca
to jest Ziemia
Wygląda jak gwiazda
na dnie
łzy
Moja kochana nie wiem
co tam świeci, to pewnie
boża krówka
Mój kochany powiem:
to reszta naszej krwi
glob
prześwieca