Wiersze znanych
Sortuj według:
Daukszewicz Aleksandra Wiktoria i jej Ro...
Jej oczka błyszczą jak dwa słoneczka
Buźka jej zawsze jest uśmiechnięta
Jej serduszko jej przepełnione ogromną miłością
Po mimo choroby - dziecięcą radością...
Wiktoria - bo to o niej mowa
Wie już jak wygląda życia droga
I dzięki wspanałym Rodzicom
Nie poddaje się ciężkim chwilą...
Wiktoria jest bardzo kochana
Jej mama Ania - jest wspaniała
Jej tata Robert - daje siłę
Razem tworzą wspaniałą Rodzinę...
Ja bardzo ich pokochałam
Moje serce im oddałam
Wierzę w ich piękne marzenia
I mam nadzieję, że doczekają spełnienia...
Buźka jej zawsze jest uśmiechnięta
Jej serduszko jej przepełnione ogromną miłością
Po mimo choroby - dziecięcą radością...
Wiktoria - bo to o niej mowa
Wie już jak wygląda życia droga
I dzięki wspanałym Rodzicom
Nie poddaje się ciężkim chwilą...
Wiktoria jest bardzo kochana
Jej mama Ania - jest wspaniała
Jej tata Robert - daje siłę
Razem tworzą wspaniałą Rodzinę...
Ja bardzo ich pokochałam
Moje serce im oddałam
Wierzę w ich piękne marzenia
I mam nadzieję, że doczekają spełnienia...
Daukszewicz Aleksandra Zatrzymam się...
Idąc drogą swojego życia
Róznych ludzi wciąż spotykam
Jedni bardzo mnie kochają
Inni czasem odrzucają...
Ale zawsze niosę im nadzieję
Jestem z nimi - by było weselej
Zatrzymam się nad sercem zapłakanym
Nad człowiekiem zatroskanym...
Zawszę będę im bliska
Zaproszę ich do rozpalenia ogniska
Ogniska złożonego z nadziei promieni
By nawet mały promyczek ich rozweselił...
Bo każdy z nas - zdrowy czy chory
Potrzebuje miłości podpory
A ja tą podporą w życiu chcę być
I dla innych właśnie żyć...
Róznych ludzi wciąż spotykam
Jedni bardzo mnie kochają
Inni czasem odrzucają...
Ale zawsze niosę im nadzieję
Jestem z nimi - by było weselej
Zatrzymam się nad sercem zapłakanym
Nad człowiekiem zatroskanym...
Zawszę będę im bliska
Zaproszę ich do rozpalenia ogniska
Ogniska złożonego z nadziei promieni
By nawet mały promyczek ich rozweselił...
Bo każdy z nas - zdrowy czy chory
Potrzebuje miłości podpory
A ja tą podporą w życiu chcę być
I dla innych właśnie żyć...
Daukszewicz Aleksandra
Wyciągam ręce do całego świata
By zobaczyć blask nadziei
Biegnę cały czas do tego światła
Co ma moje życie rozpromienić...
Biegnę ale już sił mi brakuje
Po chwili zmęczenia upadam
Już raczej nadziei nie odbuduję
Choć ją ponownie układam...
Ciemny tunel w, którym teraz jestem
Sprawia, że coraz bardziej się boję
Ciszej i spokojniej bije moje serce
Bezradne stały się moje dłonie...
Brak światła sprawia, że zaczeły płynąć z moich oczu łzy
Choć staram się opanować ten paniczny, dziwny strach
To i tak nagle szare i smutne stały się dni
I bardziej zamknięty stał się mój świat...
Więc w pośpiechu szukam nadziei
Dzięki, której zobaczyłabym światło
Bo bym chciała ją w życie wcielić
Ale jeszcze jest jej zbyt mało...
Gdzie jest to światło spojrzenia
Niech rozbłyśnie już nade mną
Bo już nie wiem gdzie jest nadzieja
A w tunelu nadal jest ciemno...
By zobaczyć blask nadziei
Biegnę cały czas do tego światła
Co ma moje życie rozpromienić...
Biegnę ale już sił mi brakuje
Po chwili zmęczenia upadam
Już raczej nadziei nie odbuduję
Choć ją ponownie układam...
Ciemny tunel w, którym teraz jestem
Sprawia, że coraz bardziej się boję
Ciszej i spokojniej bije moje serce
Bezradne stały się moje dłonie...
Brak światła sprawia, że zaczeły płynąć z moich oczu łzy
Choć staram się opanować ten paniczny, dziwny strach
To i tak nagle szare i smutne stały się dni
I bardziej zamknięty stał się mój świat...
Więc w pośpiechu szukam nadziei
Dzięki, której zobaczyłabym światło
Bo bym chciała ją w życie wcielić
Ale jeszcze jest jej zbyt mało...
Gdzie jest to światło spojrzenia
Niech rozbłyśnie już nade mną
Bo już nie wiem gdzie jest nadzieja
A w tunelu nadal jest ciemno...
Daukszewicz Aleksandra Dla Motylka...
Twoje oczka rozmarzone patrzą w jeden punkt
Twoje ustka wciąż stęsknnione nie wypowiadają słów...
Cóż Ty teraz czujesz Kochanie w sercu swym?
Czemu czasem zauważam w Twoich oczkach łzy?
Jesteś teraz w swoim świecie i tęsknisz za nami
Ale wiedz, że my tutaj Ciebie bardzo kochamy!
Twoje ciałko tak bezwładne chce czuć dotyk mój
Chcę Kochana byś wiedziała, że jestem z Tobą tu...
Chociaż teraz jesteś w śpiączce to obudzimy Cię
Abyś tak jak dawniej do nas uśmiechała się...
Twoje ustka wciąż stęsknnione nie wypowiadają słów...
Cóż Ty teraz czujesz Kochanie w sercu swym?
Czemu czasem zauważam w Twoich oczkach łzy?
Jesteś teraz w swoim świecie i tęsknisz za nami
Ale wiedz, że my tutaj Ciebie bardzo kochamy!
Twoje ciałko tak bezwładne chce czuć dotyk mój
Chcę Kochana byś wiedziała, że jestem z Tobą tu...
Chociaż teraz jesteś w śpiączce to obudzimy Cię
Abyś tak jak dawniej do nas uśmiechała się...