Wiersze znanych
Sortuj według:
Śliwiak Tadeusz Drugi brzeg
Przyszedł do mnie w skórzanej kurtce i powiedział
że wszystkie mosty są jego
mosty samobójców i przemytników
mosty porwane przez wodę
i te wysadzone w powietrze i klęczące w rzece
ileż to napodróżowałem się mostami - mówił
drugi brzeg rzeki zawsze był piękniejszy
kiedyś wszedłem na most
i musiałem zawrócić
ten most stał w Awinionie
nad rzeką Rodan
prawdę mówiąc była to połowa mostu
mostu tańczących na moście
nie wiem skąd we mnie ta słabość do mostów
może stąd że na nich spotykałem ludzi
podobnych do mnie
kiedy szli w moją stronę
ku swojemu brzegowi
że wszystkie mosty są jego
mosty samobójców i przemytników
mosty porwane przez wodę
i te wysadzone w powietrze i klęczące w rzece
ileż to napodróżowałem się mostami - mówił
drugi brzeg rzeki zawsze był piękniejszy
kiedyś wszedłem na most
i musiałem zawrócić
ten most stał w Awinionie
nad rzeką Rodan
prawdę mówiąc była to połowa mostu
mostu tańczących na moście
nie wiem skąd we mnie ta słabość do mostów
może stąd że na nich spotykałem ludzi
podobnych do mnie
kiedy szli w moją stronę
ku swojemu brzegowi
Świerczyńska Anna Ostatnia kropla p...
Zakochani umierali
w zasypanej piwnicy.
Gdy powietrze juz sie skonczylo
a smierc
zapomniala przyjsc
kto komu oddal
ostatnia krople powietrza?
w zasypanej piwnicy.
Gdy powietrze juz sie skonczylo
a smierc
zapomniala przyjsc
kto komu oddal
ostatnia krople powietrza?
Swarth Hèlène Rada
Nie całuj wargi, która ci się broni,
I nie ucz serca, gdzie żądze śpią z cicha,
Bić w takt nadziei; nie obudzaj licha
Ni wzrokiem sięgaj do modrych ócz toni.
Nie przyciskaj tak ciepło tej dziewczęcej dłoni,
Ni otulaj ramieniem, kiedy ono wzdycha,
Choć oko jej powabne na spojrzenia czyha.
życie daje - gdy myśl twa za zabawką goni.
Więc nie wzbudzaj miłości, gdy jej w tobie nie ma;
Ręka jej drży, ucieka, choć ją w twojej trzyma.
Podobna jest do ptaków, co w strachu przysiadły.
Nie wywołuj rumieńca, gdy usta pobladły,
Weź inne drzewo, z niego zerwij sobie liście,
Jej pozwól białość lilij donosić wieczyście.
I nie ucz serca, gdzie żądze śpią z cicha,
Bić w takt nadziei; nie obudzaj licha
Ni wzrokiem sięgaj do modrych ócz toni.
Nie przyciskaj tak ciepło tej dziewczęcej dłoni,
Ni otulaj ramieniem, kiedy ono wzdycha,
Choć oko jej powabne na spojrzenia czyha.
życie daje - gdy myśl twa za zabawką goni.
Więc nie wzbudzaj miłości, gdy jej w tobie nie ma;
Ręka jej drży, ucieka, choć ją w twojej trzyma.
Podobna jest do ptaków, co w strachu przysiadły.
Nie wywołuj rumieńca, gdy usta pobladły,
Weź inne drzewo, z niego zerwij sobie liście,
Jej pozwól białość lilij donosić wieczyście.
Świerczyńska Anna RANDKA
Na krańcach mojego ciała,
tam gdzie skóra,
czekaj na mnie.
Przyjdę,
ale to tak daleko.
tam gdzie skóra,
czekaj na mnie.
Przyjdę,
ale to tak daleko.