Stolat.pl

Adam Jerzy
Czartoryski

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Czartoryski Adam Jerzy Do mnie

Proszę, mów tylko do mnie.
Opowiadaj ... nieskromnie.
Ja twe słowa tak lubię ... ogromnie.

Proszę, bądź tylko przy mnie,
ciepło, piękno ... jak w hymnie,
Jak w gorącej miłości ... intymnie.

Proszę, przytul się do mnie,
cicho zostań koło mnie ...
bo mi z tobą jest tak ... nieprzytomnie.

Proszę, przy mnie bądź, we mnie
tak rozkosznie, przyjemnie.
Proszę cię chyba ... nie nadaremnie.

Proszę, czule patrz na mnie,
nic nie powiesz mi za mnie ...
A twe serce niech bije wciąż dla mnie.
więcej

Czartoryski Adam Jerzy Do ostatka

Za dużo lęku w sercu mam.
Osiadł, jak szlam tam osadzony.
Może to wcale nie jest strach,
może wylęgły się demony ...
Przez transformację wszystkich barw,
zgrzytliwych dźwieków okrucieństwa
Demony powróciły znów,
skazały mnie na dni męczeństwa.
Tu, gdzie są czarnej barwy mgły,
powietrza brak, nie widzę krańca.
Muszę zrozumieć walki sens
i odpór dać z mojego szańca.
Choć głowa moja i mój duch
porwany, jak dziurawa siatka,
to nie mam wyjścia, przecież wiem,
wyjściem jest walka. Do ostatka.
więcej

Czartoryski Adam Jerzy Do urodzin

Ś zostało jeszcze pięć miesięcy Ś
w których Cię kocham coraz więcej Ś
i kiedy rankiem dzisiaj wstaniesz,
następny znowu kwiat dostaniesz Ś

choć on nie pachnie w internecie,
troszkę radości sprawi przecie Ś
ten gest niech wzrusza, to się liczy,
nie trzeba czekać do rocznicy Ś

myślę i tęsknię wciąż na nowo,
kocham, pamiętam Ś daję słowo,
pragnę, niech szybko się wydarzy,
to, o czym każde z nas tak marzy,

jak matros, kiedy statek zmierza,
by przybić wreszcie do nabrzeża,
na którym Ona jego czeka Ś
widzę Ś ta droga Ś niedaleka.

Więc czekaj na mnie, Penelopo,
no i nie dawaj innym chłopom
nadziei, że coś może Ś kiedyś Ś
bo im napytasz strasznej biedy,

kłopotów wielkich i boleści,
kiedy Lucyfer ich popieści Ś
to nie z zazdrości ni amoku,
po prostu ja nie lubię tłoku.
więcej

Czartoryski Adam Jerzy Dobra miarka

Złodziejaszki chcą wciąż kraść.
Jakże różna jest ich maść!
Koalicja, jej część cwana,
czyli reszta, bez Romana,
da obywatelom nowy
haracz abonamentowy,
i w ten sposób reżimowa
telewizja się uchowa.
Mało nas do okradania,
więc tu problem się wyłania.
żeby kasę mieć na zbytki,
może sprzedać by zabytki?
Taka myśl developera
wprost trafiła do Lepera.
Andriu myśli, dobra miarka!
I z tą myślą wprost do Jarka.
Jarek, aby nie mieć garbu,
dzwoni do ministra skarbu.
Hej! Minister! w kasie bieda,
więc Służewiec trzeba sprzedać.
Co? Dziedzictwo narodowe?
Cóż to za poglady wsiowe!
Dla jakiego znów narodu?
Naród z kraju dał już chodu,
a ci, którzy pozostali,
są bez głosu, są zbyt mali.
Skacz więc tu na jednej nodze!
Projekt ustaw jest już w drodze.
Wiedz, że każda dziś ustawa
prawna jest, bo jest z rękawa.
Jam jest taktyk, trzymam stery
od afery ... do afery!
Jam sternikiem jest okrętu!
Od przekrętu ... do przekrętu.
Taka moja definicja:
Jam bezpieka i policja,
prokurator i parafia!
Ojciec chrzestny, państwo - mafia!
I te wzory chcę powielać,
by nie mogli mnie ... rozstrzelać.
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję