Marianna
Bocian
1970-01-01 - 1970-01-01
Sortuj według:
Bocian Marianna Zakochani
dwoje odgrodzonych od reszty świata
w potrzasku jak więźniowie w celi
najwspanialej okradają Boga z miłości
-- to wszystko będzie im wybaczone --
jeszcze więcej będzie im przydane
ucztowały wiecznością ciała
nie może tu być żadnej mowy
o grzechu!
o reszcie mówić
wieczność zabrania
nad kochankami zaciąga wartę
sześcioskrzydły cherub
z opaską na oczach
w potrzasku jak więźniowie w celi
najwspanialej okradają Boga z miłości
-- to wszystko będzie im wybaczone --
jeszcze więcej będzie im przydane
ucztowały wiecznością ciała
nie może tu być żadnej mowy
o grzechu!
o reszcie mówić
wieczność zabrania
nad kochankami zaciąga wartę
sześcioskrzydły cherub
z opaską na oczach
Bocian Marianna Miłość
nie jesteś mi dany do pocałunku
opasuję twoje życie wzrokiem
-- to czysta miłość
zrodzona z bólu olśnienia
jestem obok ciebie jak anioł
z odrzuconym ciałem kobiety
możesz obdarzyć mnie swoją męką
bo dojrzała miłość ma siłę
ten stan
przyjąć darem
jest spełniona
bez pustoszenia ciał pocałunkami
jest taka bezkresna miłość
która ciała wyklucza
nie rani
nie oślepia
jest jak jaskółka
która czas rozwesela
opasuję twoje życie wzrokiem
-- to czysta miłość
zrodzona z bólu olśnienia
jestem obok ciebie jak anioł
z odrzuconym ciałem kobiety
możesz obdarzyć mnie swoją męką
bo dojrzała miłość ma siłę
ten stan
przyjąć darem
jest spełniona
bez pustoszenia ciał pocałunkami
jest taka bezkresna miłość
która ciała wyklucza
nie rani
nie oślepia
jest jak jaskółka
która czas rozwesela
- Poprzednia
- 1