Stanisław
Baliński
1970-01-01 - 1970-01-01
Baliński Stanisław
Antyromantyzm
Nie kochac nam, nie marzyc, nie usychac w biegu,
Nie roztkliwiac sie gwiazda, nie poddawac smutkom,
Nie odplywac od zycia, jak lodka od brzegu,
Bo ani zycie brzegiem, ani sen jest lodka.
Nie isc nam, niepoprawnym, w ogrody szczes1iwe
Miedzy drzewa, zbyt piekne aby byly zywe.
Nie sluchac nam podszeptow, ktorych chce sie sluchac,
Gdy plynie cichy wieczor, gdy noc plynie glucha.
Nie ufac nam melodiom, slyszanym z daleka,
Nie dowierzac ksiezycom, czarow nie wywlekac,
Nie wczytywac sie w ogien, nie szukac w popiele,
Nie kochac nam, nie marzyc, nie tesknic tak wiele.
Nie roztkliwiac sie gwiazda, nie poddawac smutkom,
Nie odplywac od zycia, jak lodka od brzegu,
Bo ani zycie brzegiem, ani sen jest lodka.
Nie isc nam, niepoprawnym, w ogrody szczes1iwe
Miedzy drzewa, zbyt piekne aby byly zywe.
Nie sluchac nam podszeptow, ktorych chce sie sluchac,
Gdy plynie cichy wieczor, gdy noc plynie glucha.
Nie ufac nam melodiom, slyszanym z daleka,
Nie dowierzac ksiezycom, czarow nie wywlekac,
Nie wczytywac sie w ogien, nie szukac w popiele,
Nie kochac nam, nie marzyc, nie tesknic tak wiele.