Stolat.pl

Wiersze znanych

Sortuj według:

Boy- Żeleński Tadeusz Z podróży Lucja...

Grób Agamemnona

Niech fantastycznie lutnia nastrojona
Wtóruje pieśni tragicznej i smutnej,
Bo - Rydel wstąpił w Grób Agamemnona
I pysk rozpuścił w sposób tak okrutny,
że rozbudzone na wpół trupy z cicha
Szepcą do siebie: "Cóż tam znów, u licha?!"

"O, cichym jestem jak wy, o Atrydzi
Bełkoce Rydel z zapienioną twarzą -
Ani mnie kiedy moja małość wstydzi,
Ani się myśli tak jak orły ważą - -
(Tu wydał cichy jęk grobowiec niemy,
Jakby chciał mówić: ŤAch, wiemy to, wiemy!ĹĽ)

Z tej ziemi, którą boski Homer śpiewał,
Niechaj przeszłości szepcą do mnie głosy -
Ludu, co także pod spód nic nie wdziewał
I także chodził z gołą głową, bosy.
Niech mówi do mnie duch helleńskich braci,
Co także jak ja nie nosili gaci...

I gdy tak błądzę po Hellady błoniach,
Dziwne mam wizje przed duszy oczyma:
W tej chwili dają do kolacji w Toniach,
Wszyscy zasiedli - ty lko mnie tam nie ma -
Na stole kluski... i jajka sadzone...
A dzieci mówią ŤPod Twoją ObronęĹĽ...

I wraz otrząsłem się z pogańskich baśni,
Ukląkłem cicho i złożyłem ręce;
I zaraz w sercu stało mi się jaśniej,
I dziękowałem Najświętszej Panience
Za to, że swoich łask mi wciąż użycza
I mnie wysłała tu - nie Cięglewicza..."
więcej

Boy- Żeleński Tadeusz Zdarzenie prawdzi...

Siedząc żałośnie nad bakiem
Dumałem o życiu takiem:
żeby to tak było można,
By każda chęć płocha, zdrożna
Była ode mnie odległa,
By myśl moja zawsze biegła
Ku zacności, ku dobremu
I służyła tylko jemu.
I wciąż bym się doskonalił,
Tak żeby mnie każdy chwalił.
Ale, jak to zwykle bywa,
że krótko trwa chęć poczciwa,
Jakoś mi to potem przeszło
I, co gorsza, się obeszło.
więcej

Boy- Żeleński Tadeusz Złoty cielec

Staniszewski tu rządzi rad!
Wszyscy kadzą
Przed tą władzą,
Bo na kredycie stoi świat!

Kto się przed nim w proch nie korzy,
Kogo śmielszy zdradzi gest,
Tego głodem wnet zamorzy,
Wraz pognębi go pro-test.
Bo tam twardszy niźli stal
Popielecki prowadzi bal!
Staniszewski i bogów ćmi!
Wszak w swej chwale
On zuchwale
Z potęgi Lea nawet drwi!

Choć porządek stary pęka,
Chodź przywilej kurii trząsł,
On o mandat się nie lęka
Klucz pancernych dzierżąc kas!
Wśród wyborczych mętnych fal
Sam Kowalski prowadzi bal!


więcej

Boy- Żeleński Tadeusz Znowum wrócił.....

Znowum wrócił z wyprawy po życie
Do mej cichej, samotnej komórki;
Wytarzałem się w nim należycie,
Zachłysnąłem się po same dziurki.

Znowu ległem zwinięty w kłębuszek,
Niby chore, dygocące zwierzę,
Twarz rozgniatam o stertę poduszek
I mamrocę me dziwne pacierze...

Ty znasz jeden, o rytmie, me wnętrze,
Ty kłaść umiesz ręce na klawisze,
Z których tony płyną najgorętsze
W smutku mego lodowatą ciszę...

Głupi jestem jak nogi stołowe,
Głupi jestem ohydnie i płaski,
Aż nie raczy spłynąć na mą głowę
Promień twojej, o poezjo, łaski!

O Szaleństwo, przepal mnie swym żarem,
Niech zapory wszystkie we mnie pękną,
Aż straszliwym, niepojętym czarem
Nędza moja się przetworzy w piękno!

Wszystko w świecie dobre jest i śliczne:
I ten wieczór ciepły, i te drzewka,
I te kwiatów kadzidła mistyczne,
I ta skromna pod drzewem kurewka.

Wszystko szemrze dokoła i śpiewa
Ducha płodną, nieśmiertelną wiosnę,
Wszystko w jednym akordzie się zlewa
W Myśli świata rzężenie miłosne!

O Szaleństwo, jakże twoim jestem,
Tyś mi światłem w błędnych mrokach nocy:
Tyś jest SŁOWEM, a ja tylko gestem,
Zniechęcenia gestem i niemocy...
więcej
  • prev
  • 1
  • ...
  • 158
  • Następna
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję