Stolat.pl

Sztuka tracenia to nie żaden kłopot;
tak wiele rzeczy spełnia się z zamiarem
ich utraty, że ich utrata nie jest katastrofą.

Strać coś na co dzień i czuj szok zirytowania
z przyczyny zguby kluczy, źle zbiegłej godziny.
Sztuka utraty nie jest trudna do opanowania.

Teraz praktykuj dalej, tracąc coraz szybciej:
miejsca, i nazwy, i gdzie chcesz wyruszyć
w podróż. I nie dorówna to apokalipsie.

Zgubiłem matki mej zegarek. Popatrz!
Ostatni z trzech kochanych domów poszedł.
Sztuka tracenia to jeszcze nie rozpacz.

Straciłem dwa kochane miasta. A co gorsza,
niektóre własne światy, rzeki i kontynent.
Tęsknię za nimi, ale to nie katastrofa.

Nawet tracąc Ciebie (głos żartobliwy, znana
mi gestykulacja) nie chcę kłamać.
sztuka utraty nie jest trudna do opanowania,
chociaż wygląda (Napisz to!), jak dramat.