Stolat.pl

Broniewski Władysław

Władysław
Broniewski

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Broniewski Władysław Biesy

Płonę i krzyczę nocą bezsenną,
szybę rozbijam i krwawię się szkłem,
biesy wkoło mnie, biesy nade mną,
biesy kosmate, chytre i złe.

Pędzą ulice ślepe i dzikie,
kołem zielonym pali się mrok,
biesy latarni sinym płomykiem
pełzną, chichocą za mną co krok.

Bodą mnie rogi ostre i złote,
oczy ociekły łzami i krwią,
moją nadzieję, moją tęsknotę
biesy szponami szarpią i rwą.

Biesy gwiazdami grożą na niebie,
biesy na ziemi wloką mnie w grób -
wyrwę się jeszcze, wrócę do ciebie,
siny, bezsilny runę u stóp.
więcej

Broniewski Władysław Cienie

CIENIE



Nocni przechodnie, cisi, zamyśleni, czarni

chwieją wysmukłe cienie w refleksach latarni



Cienie pełzną, nie mogą odczepić się od nich,

przełażą przez sztachety, padają na chodnik.



Małe, śmieszne, po twarzach deptane obcasem,

wielkie, straszne, na szczudłach sążniaste dryblasy.



Podnoszą kapelusze na zjeżonych włosach,

lękają się zapałki, blasku papierosa.



Nad brzegiem czarna rampa zgina sie i łamie.

Szalone!- skaczą w wodę do góry nogami.



Znikły!... Przemija rzeka... Powiewy... milczenie...

Nocni przechodnie bledną...- jak cienie, jak cienie.
więcej

Broniewski Władysław Poezja

Ty przychodzisz jak noc majowa,

biała noc, uśpiona w jaśminie,

i jaśminem pachną twoje słowa,

i księżycem sen srebrny płynie,



płyniesz cicha przez noce bezsenne

- cichą nocą tak liście szeleszczą-

szepcesz sny, szepcesz słowa tajemne,

w słowach cichych skąpana jak w deszczu...



To za mało! Za mało! Za mało!

Twoje słowa tumanią i kłamią!

Piersiom żywych daj oddech zapału,

wiew szeroki i skrzydła do ramion!



Nam te słowa ciche nie starczą.

Marne słowa. I błahe. I zimne.

Ty masz werbel nam zagrać do marszu!

Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!



Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,

jest gdzieś jasne i piękne życie.-

Powszedniego chleba słów daj nam

i stań przy nas, i rozkaz-bić się!



Niepotrzebne nam białe westalki,

noc nie zdławi świętego ognia-

bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,

bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnią!



Odmień, odmień nam słowa na wargach,

naucz śpiewać płomienniej i prościej,

niech nas miłość ogromna potarga.

Więcej bólu i więcej radości!



Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,

jeśli harfa ma zakląć pioruny,

rozkaż żyły na struny wyszarpać

i naciągać, i trącać jak struny.



Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,

trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.

Jest gdzieś życie piękniejsze od nędzy.

I jest miłość. I ona zwycięży.



Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze

ze słów prostych i z cichych- najcichsze,

a umarłych w wieczności rozpostrzyj

jak chorągwie podarte na wichrze.
więcej

Broniewski Władysław Spowiedź

Bluźniłem swiatłu.

Przeczyłem nocom.

Dławiłem wiatry

słowem-przemocą.



Krzyczałem gromem.

Płakałem deszczem.

Słowem widomem

zsyłałem wieści.



Słowem-ramieniem

sięgałem nieba.

Słowa- kamienie

zmieniałem w chleby.



Noc nad Kalwarią

głucha i ciemna.

-czy widzisz Mario,

światłość nade mna?



-To gwiazda świeci,

to świt sie pali-

anioł nie leci

nad Jeruzalem...



-Mario, czy słyszysz?

Ojciec mnie woła!

-Nad miastem cisza...

Cisza dokoła...



-Mario, on kłamie:

w niebie przed jutrznią

gwiazdy gwoździami,

księżyc jest włócznią!



Jakże krew otrzeć

przebitą ręką?...

Nie wracaj Piotrze-

słowo jest męką!



Ciemność nad głową.

Czas mój już minął.

Skłamałem słowo.

Odpuśćcie winę...



Odpuśćcie winę...
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję