
Jan
Kasprowicz
1970-01-01 - 1970-01-01
Jan Kasprowicz– polski poeta, dramaturg, krytyk literacki i tłumacz. Przedstawiciel Młodej Polski, związany z kilkoma głównymi nurtami ówczesnej liryki, przede wszystkim z naturalizmem, symbolizmem oraz ekspresjonizmem. Prekursor nowoczesnego wiersza wolnego, katastrofizmu oraz szeregu tendencji prymitywistycznych we współczesnej sztuce. Uważany za jednego z najwybitniejszych poetów w dziejach literatury polskiej, stawianego na równi z Adamem Mickiewiczem, czy nawet nobilitowanego do roli Wieszcza.
Ceniona zwłaszcza za oryginalność stylu i twórczą niezależność poezja Kasprowicza powstawała jako owoc bolesnych doświadczeń życiowych związanych z biedą, samotnością, rozpadem więzi rodzinnych i próbami nawiązania dialogu z Bogiem. Stąd też stopniowe przemiany postaw estetycznych tej − początkowo bluźnierczej, później zaś rozpaczliwej − twórczości, której finalnym etapem była franciszkańska apoteoza bliskości z naturą, prostoty i pogody życia pośród przeciwności. Kasprowicz był przy tym, zdaniem Adama Ważyka, "jedyną naturą religijną wśród ówczesnych poetów"; każde doświadczenie egzystencjalne swojej burzliwej biografii odnosił bowiem do refleksji głęboko zakorzenionych w Piśmie Świętym oraz tradycji chrześcijańskiej. Inni badacze zwracają z kolei uwagę na ewolucję postrzegania miłości u Kasprowicza: od niszczycielskiego erosa po caritas, która "pocałunkami darzy wrogą ziemię".
Ważne miejsce w jego poezji zajmował zachwyt nad przyrodą rodzinnych Kujaw oraz odbywane w latach późniejszych wędrówki po Tatrach. Część wierszy powstała pod wpływem fascynacji kulturą Dalekiego Wschodu oraz mitologią grecką.
- Bądź pozdrowiona!
- Ballada o słoneczniku
- Błogosławieni!
- Co się to dzieje!
- Czekałem na ciebie wczora
- Czem jesteś dla mnie...
- Dies irae
- Dzień przedżniwny
- Gdy mnie ogarnia zmrok
- Gdy mnie ogarnia zmrok
- Gdy przyjdzie czas
- Glupi tylko ma pewnosc
- Hej, odłogiem leży nasza rola
- III. Muzykanci
- Kopice siana po łąkach
- Krzak dzikiej rozy w Ciemnych Smreczynach
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich
- Księga ubogich, XXI
- Modlitwa Wigilijna
- Nie ma tu nic szczególnego
- Nie ma tu nic szczególnego
- Nie pierwszy raz ci mówię...
- Nie wrocisz do mnie
- Niech te Święta
- Nienawidzę
- Nieraz się pytam
- Noc Bożego Narodzenia
- Pamiętam te piaski nad wodą
- Pastorałka
- Pieśń o burmistrzance
- Poranek
- Powróciły do domu bociany
- Przewodnicy
- Rzadko na moich wargach
- Szum drzew
- Wiatr halny
- Wierzyłem zawsze w światła moc
- Z chałupy
- Z chałupy
- Z chałupy
- Z chałupy
- Z chałupy
- Z chałupy
- Z chałupy
- Z chałupy, XI
- Z legend o Janosiku
- Z więzienia
- Z zawiązanymi oczyma
- Zasnuły się senne góry