
Iwan
Bunin
1970-01-01 - 1970-01-01
Sortuj według:
Bunin Iwan Pieśń
Ja - prosta dziewka na basztanie,
On - rybak i wesoły człek.
Mknie biały żagiel po Limanie,
Ileż on widział mórz i rzek!
Mówią - Greczynki przy Bosforze
Ładne, a na mnie spojrzy któż?
Wypłynął biały żagiel w morze,
Może nie wróci nigdy już?
Będę nań czekać w niepogodę,
W pogodę, w złe i dobre dni...
Nie wróci - pierścień rzucę w wodę,
A warkocz starczy mi za stryk.
On - rybak i wesoły człek.
Mknie biały żagiel po Limanie,
Ileż on widział mórz i rzek!
Mówią - Greczynki przy Bosforze
Ładne, a na mnie spojrzy któż?
Wypłynął biały żagiel w morze,
Może nie wróci nigdy już?
Będę nań czekać w niepogodę,
W pogodę, w złe i dobre dni...
Nie wróci - pierścień rzucę w wodę,
A warkocz starczy mi za stryk.
Bunin Iwan Đ Ńво...
Đ ŃвоŃŃ, и ŃПоНи, и ŃŃава, и кОНОŃŃŃ,
РНаСŃŃŃ, и пОНŃдоннŃĐš СнОК...
ĐĄŃОк наŃŃĐ°Đ˝ĐľŃ - гОŃĐżĐžĐ´Ń ŃŃна йНŃднОгО ŃĐżŃĐžŃиŃ:
"ĐŃĐť Ни ŃŃаŃŃНив ŃŃ Đ˛ МиСнии СоПнОК?"
РСайŃĐ´Ń Ń Đ˛ŃŃ - вŃĐżĐžĐźĐ˝Ń ŃОНŃкО Đ˛ĐžŃ ŃŃи
ĐОНовŃĐľ ĐżŃŃи ПоМ кОНОŃŃов и ŃŃав -
Đ ĐžŃ ŃНадОŃŃĐ˝ŃŃ ŃĐťŃС но ŃŃĐżĐľŃ ĐžŃвоŃиŃŃ,
РПиНОŃĐľŃĐ´Đ˝ŃĐź кОНонŃĐź ĐżŃипав.
РНаСŃŃŃ, и пОНŃдоннŃĐš СнОК...
ĐĄŃОк наŃŃĐ°Đ˝ĐľŃ - гОŃĐżĐžĐ´Ń ŃŃна йНŃднОгО ŃĐżŃĐžŃиŃ:
"ĐŃĐť Ни ŃŃаŃŃНив ŃŃ Đ˛ МиСнии СоПнОК?"
РСайŃĐ´Ń Ń Đ˛ŃŃ - вŃĐżĐžĐźĐ˝Ń ŃОНŃкО Đ˛ĐžŃ ŃŃи
ĐОНовŃĐľ ĐżŃŃи ПоМ кОНОŃŃов и ŃŃав -
Đ ĐžŃ ŃНадОŃŃĐ˝ŃŃ ŃĐťŃС но ŃŃĐżĐľŃ ĐžŃвоŃиŃŃ,
РПиНОŃĐľŃĐ´Đ˝ŃĐź кОНонŃĐź ĐżŃипав.
Bunin Iwan Południowy skwar...
Południowy skwar, łany to pszenicy, to żyta,
Błękit, łąki i kwiaty wśród chat...
Syna marnotrawnego Pan, gdy przyjdzie czas, spyta:
"Byłeś szczęśliw za ziemskich swych lat?"
Nic nie będę pamiętał, w sercu tylko zachowam
Polne dróżki wśród łanów (gdzież im było do szos?) -
Pod kolana Go chwycę i nie rzeknę ni słowa,
Od łez w gardle uwięźnie mi głos.
Błękit, łąki i kwiaty wśród chat...
Syna marnotrawnego Pan, gdy przyjdzie czas, spyta:
"Byłeś szczęśliw za ziemskich swych lat?"
Nic nie będę pamiętał, w sercu tylko zachowam
Polne dróżki wśród łanów (gdzież im było do szos?) -
Pod kolana Go chwycę i nie rzeknę ni słowa,
Od łez w gardle uwięźnie mi głos.
Bunin Iwan Pompeje
Pompeje! Nieraz dotyk moich stóp
Czuły te ścieżki, gdym błądził bez celu!
Lecz zdały mi się smętne niczym grób,
Martwe i czyste jak nowe muzeum.
Czym winien, że już nie pamiętam nic,
I gdzie kto mieszkał, i gdzie wieszczka jaka
Wśród nagich murów, bez dachu, bez drzwi,
Ruszała w taniec w przeźroczystych szatach!
Pamiętam tylko ślady rzymskich kół
Powycierane na progach bram miasta,
Sady, mgłą Wulkan przepasany w pół
I wiosnę. Jak miód w niewidzialnych plastrach
W sercu mym nadmiar gromadził się sił
I tylkom w życiu rozkochany był.
Czuły te ścieżki, gdym błądził bez celu!
Lecz zdały mi się smętne niczym grób,
Martwe i czyste jak nowe muzeum.
Czym winien, że już nie pamiętam nic,
I gdzie kto mieszkał, i gdzie wieszczka jaka
Wśród nagich murów, bez dachu, bez drzwi,
Ruszała w taniec w przeźroczystych szatach!
Pamiętam tylko ślady rzymskich kół
Powycierane na progach bram miasta,
Sady, mgłą Wulkan przepasany w pół
I wiosnę. Jak miód w niewidzialnych plastrach
W sercu mym nadmiar gromadził się sił
I tylkom w życiu rozkochany był.