Krzysztof Kamil
Baczyński
1970-01-01 - 1970-01-01
Sortuj według:
Baczyński Krzysztof Kamil Przy Wigilijnym s...
Przy wigilijnym stole
Łamiąc opłatek święty,
Pomnijcie, że dzień
ten radosny W miłości
jest poczęty;
że, jak mówi wam
wszystkim Dawne,
odwieczne orędzie,
Z pierwszą na niebie
gwiazdą Bóg w
waszym domu
zasiędzie.
Sercem go przyjąć
gorącym, Na ścieżaj
otworzyć wrota
Oto, co czynić
wam każe Miłość,
największa cnota.
A twórczych pozbawi
cię ogni, Sromotnie
zamknąwszy swe
wnętrze, Kto z bratem
żyje w niezgodzie,Depcąc orędzie
najświętsze.
Wzajemnie przebaczyć
winy, Koniec położyć
rozterce, A z walki
wyjdzie zwycięsko
Walczące narodu
serce.
Łamiąc opłatek święty,
Pomnijcie, że dzień
ten radosny W miłości
jest poczęty;
że, jak mówi wam
wszystkim Dawne,
odwieczne orędzie,
Z pierwszą na niebie
gwiazdą Bóg w
waszym domu
zasiędzie.
Sercem go przyjąć
gorącym, Na ścieżaj
otworzyć wrota
Oto, co czynić
wam każe Miłość,
największa cnota.
A twórczych pozbawi
cię ogni, Sromotnie
zamknąwszy swe
wnętrze, Kto z bratem
żyje w niezgodzie,Depcąc orędzie
najświętsze.
Wzajemnie przebaczyć
winy, Koniec położyć
rozterce, A z walki
wyjdzie zwycięsko
Walczące narodu
serce.
Baczyński Krzysztof Kamil Ukochanej Matce -...
Nie patrz w tył - to dziecięctwo taka otchłań,
a na płacz jej za wiele.
Jakby kantyczki dziecinnej odgłos znów cię napotkał,
kantyczki śpiewanej w którąś śnieżną niedzielę.
To dławi - te święta świerkowej pieśni,
śnieży śnieg, po którym przeszło już tyle ludzi.
Omotany w śnieżyce innych aniołów, śmiertelnych, nie śnij,
W dniach, w kopułach blaszanych nagle się zbudzisz.
Pieśń prymitywna - kto ją obudzi, nie budź.
Odpadły skrzydła nocy świętej, odpadły bogom.
Inne już gwiazdy - z lodu - przyprawione niebu.
To tekturowy smok zwęglony od łez
ciągnie z szelestem sypiący popiołem ogon.
a na płacz jej za wiele.
Jakby kantyczki dziecinnej odgłos znów cię napotkał,
kantyczki śpiewanej w którąś śnieżną niedzielę.
To dławi - te święta świerkowej pieśni,
śnieży śnieg, po którym przeszło już tyle ludzi.
Omotany w śnieżyce innych aniołów, śmiertelnych, nie śnij,
W dniach, w kopułach blaszanych nagle się zbudzisz.
Pieśń prymitywna - kto ją obudzi, nie budź.
Odpadły skrzydła nocy świętej, odpadły bogom.
Inne już gwiazdy - z lodu - przyprawione niebu.
To tekturowy smok zwęglony od łez
ciągnie z szelestem sypiący popiołem ogon.
Baczyński Krzysztof Kamil Świąt białych,...
Świąt białych, pachnących choinką,
skrzypiących śniegiem pod butami,
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
pełnych niespodziewanych prezentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.
skrzypiących śniegiem pod butami,
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
pełnych niespodziewanych prezentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.