Wiersze znanych
Sortuj według:
Bellon Wojciech Jasnej
Najpiękniejsza jesteś kiedy Twoje oczy
Rozgwieżdżają noc we mnie
Najpiękniejsza jesteś kiedy Twoje włosy
Rozjaśniają myśli me ciemne
Najpiękniejsza jesteś kiedy oddychaniem
Rozświetlasz powietrze
Moje myśli wiatr rozwiewa a Ty jesteś w wietrze
Oddechem i światłem w powietrzu
Najpiękniejsza jesteś kiedy ciała nasze
wspólnym potem pachną
Najpiękniejsza jesteś boś dla mnie
Powietrzna i Jasna
Rozgwieżdżają noc we mnie
Najpiękniejsza jesteś kiedy Twoje włosy
Rozjaśniają myśli me ciemne
Najpiękniejsza jesteś kiedy oddychaniem
Rozświetlasz powietrze
Moje myśli wiatr rozwiewa a Ty jesteś w wietrze
Oddechem i światłem w powietrzu
Najpiękniejsza jesteś kiedy ciała nasze
wspólnym potem pachną
Najpiękniejsza jesteś boś dla mnie
Powietrzna i Jasna
Boruń Katarzyna Wieża
Wznosimy ją.
Możemy jeszcze przedłużać
tę chwilę
zanim
popłaczą się języki
ostre i twarde jak u kota.
Wspinamy się coraz wyżej
zanim popłaczą się języki
Niech pozostanie tylko ten.
Lżejszy od dymu
wspólnie wypalonego
papierosa.
Możemy jeszcze przedłużać
tę chwilę
zanim
popłaczą się języki
ostre i twarde jak u kota.
Wspinamy się coraz wyżej
zanim popłaczą się języki
Niech pozostanie tylko ten.
Lżejszy od dymu
wspólnie wypalonego
papierosa.
Baliński Stanisław Antyromantyzm
Nie kochac nam, nie marzyc, nie usychac w biegu,
Nie roztkliwiac sie gwiazda, nie poddawac smutkom,
Nie odplywac od zycia, jak lodka od brzegu,
Bo ani zycie brzegiem, ani sen jest lodka.
Nie isc nam, niepoprawnym, w ogrody szczes1iwe
Miedzy drzewa, zbyt piekne aby byly zywe.
Nie sluchac nam podszeptow, ktorych chce sie sluchac,
Gdy plynie cichy wieczor, gdy noc plynie glucha.
Nie ufac nam melodiom, slyszanym z daleka,
Nie dowierzac ksiezycom, czarow nie wywlekac,
Nie wczytywac sie w ogien, nie szukac w popiele,
Nie kochac nam, nie marzyc, nie tesknic tak wiele.
Nie roztkliwiac sie gwiazda, nie poddawac smutkom,
Nie odplywac od zycia, jak lodka od brzegu,
Bo ani zycie brzegiem, ani sen jest lodka.
Nie isc nam, niepoprawnym, w ogrody szczes1iwe
Miedzy drzewa, zbyt piekne aby byly zywe.
Nie sluchac nam podszeptow, ktorych chce sie sluchac,
Gdy plynie cichy wieczor, gdy noc plynie glucha.
Nie ufac nam melodiom, slyszanym z daleka,
Nie dowierzac ksiezycom, czarow nie wywlekac,
Nie wczytywac sie w ogien, nie szukac w popiele,
Nie kochac nam, nie marzyc, nie tesknic tak wiele.